Odwołanie Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. Posłowie zdecydowali

2024-01-17 17:07 aktualizacja: 2024-01-18, 08:59
 Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Piotr Nowak
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na sali obrad Sejmu. Fot. PAP/Piotr Nowak
Krzysztof Bosak, lider Konfederacji, pozostanie na stanowisku wicemarszałka Sejmu. Wniosek o jego odwołanie przepadł w środę w głosowaniu - "za" głosowało 32 posłów, przeciw wnioskowi zaś było 77 posłów. 152 posłów wstrzymało się od głosu, a 196 nie brało udziału w głosowaniu.

Wniosek o odwołanie Bosaka przygotowała Lewica w związku z jego reakcją na zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który w grudniu podczas uroczystości chanukowej w Sejmie, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Następnie pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Bosak. Obrady przejął marszałek Szymon Hołownia.

Lewica złożyła wniosek o odwołanie Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu, argumentując, że umożliwił Braunowi wygłoszenie antysemickiego wystąpienia, w którym m.in. nazwał uroczystość zapalenia świec chanukowych "rasistowską".

Wniosek upadł podczas głosowania w Sejmie w środę po południu. Za głosowało 32 posłów, w tym cały klub Lewicy, a także 6 posłów KO - Klaudia Jachira, Marcin Józefaciuk, Franciszek Sterczewski, Małgorzata Tracz, Jarosław Wałęsa oraz Urszula Zielińska.

Przeciw zaś było 77 posłów, 31 z PSL oraz 26 z Polski 2050 - klubów. Przeciw był także cały klub Konfederacji - 16 posłów oraz koło Kukiz'15.

Niemal cały klub Koalicji Obywatelskiej - 146 posłów - wstrzymał się od głosu, podobnie jak szóstka posłów z Polski 2050 (Paulina Hennig-Kloska, Michał Kobosko, Aleksandra Leo, Ryszard Petru, Ewa Szymanowska i Tomasz Zimoch). Łącznie wstrzymało się od głosu 152 posłów

188 posłów z największego klubu - Prawa i Sprawiedliwości - nie wzięło udziału w głosowaniu. Łącznie w głosowaniu udziału nie wzięło 196 posłów. 

Sejm może odwołać wicemarszałka bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Podczas rozmowy z dziennikarzami w Sejmie do wyniku głosowania odniosła się posłanka Lewicy i minister ds. równości Katarzyna Kotula. "Żałuje, że zabrakło dziś odwagi i determinacji do tego, żeby rozliczyć także człowieka, który w roli marszałka się nie sprawdził, nie sprawdził się w sytuacji, w której jego kolega z formacji przekroczył wszystkie dopuszczalne granice, złamał prawo. To haniebne zachowanie posła Brauna w Sejmie było chyba tą kroplą, która przelała czarę goryczy" - oceniła. (PAP

Autor: Mikołaj Małecki

mmi/