Orban: poprosiłem prezydenta Turcji o wsparcie naszej misji pokojowej

2024-07-10 10:51 aktualizacja: 2024-07-10, 14:05
Premier Węgier Viktor Orban na uroczystości z okazji 75. rocznicy powstania NATO fot. PAP/EPA
Premier Węgier Viktor Orban na uroczystości z okazji 75. rocznicy powstania NATO fot. PAP/EPA
Premier Węgier Viktor Orban, przebywający od wtorku na szczycie NATO w Waszyngtonie, poprosił prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana o wsparcie jego „misji pokojowej”, mającej przybliżyć perspektywę pokoju na Ukrainie - przekazał rzecznik Orbana. W ramach tej "misji" szef węgierskiego rządu odwiedził Kijów, Moskwę i Pekin.

Orban „poprosił (Erdogana) o wsparcie węgierskiej misji pokojowej, biorąc pod uwagę fakt, że Turcja była jak dotąd jedynym skutecznym mediatorem w konflikcie” – podał rzecznik Bertalan Havasi, cytowany przez agencję MTI. O prośbie pod adresem Erdogana poinformował również sam Orban na platformie X.

W Waszyngtonie w środę rozpocznie się główna część jubileuszowego szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego, upamiętniającego 75-lecie NATO.

Premier Węgier przybył do USA z Chin, które były kolejnym przystankiem w – jak sam to nazywa – „misji pokojowej”. Wcześniej, dzień po objęciu 1 lipca przez Węgry półrocznego przewodnictwa w Radzie UE, Orban rozmawiał w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a trzy dni później udał się do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem.

„Turcja pokazała już podczas wojny (na Ukrainie), że jest niezbędnym graczem w procesie pokojowym” – powiedział Orban w nagraniu wideo opublikowanym w środę na portalu X. „Turcja jest jedynym krajem, który z powodzeniem prowadził mediacje między walczącymi stronami w wojnie rosyjsko-ukraińskiej” – dodał premier Węgier.

Chodzi o umowę zawartą w lipcu 2022 roku przez Ukrainę, Rosję, Turcję i ONZ, gwarantującą bezpieczny eksport zboża i nawozów z Ukrainy przez Morze Czarne.

Niespodziewane wizyty Orbana, przede wszystkim ta w Moskwie, są krytykowane przez polityków zachodnich. Podkreślają oni, że premier Węgier nie ma żadnego mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu UE czy NATO w sprawie wojny na Ukrainie.

Marcin Furdyna (PAP)

ał/