Z powodu orkanu instytut meteorologiczny (KNMI) ogłosił we wtorek wieczorem pomarańczowy kod zagrożenia w północnej części kraju, ostrzegając przed silnymi wichurami. Kod pomarańczowy oznacza, że istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia ekstremalnej pogody na objętym nim obszarze. Straż pożarna w Amsterdamie apelowała na platformie X do mieszkańców stolicy, aby nie wychodzili z domów.
Jak wynika z informacji podanych przez niderlandzkie media, orkan spowodował szereg szkód, szczególnie w północnych prowincjach kraju. Porywy wiatru dochodzące do 110 kilometrów na godzinę wręcz zdmuchnęły namiot cyrkowy w Leeuwarden - podał portal Omrop Fryslan.
Powalone drzewa zablokowały ruch kolejowy między Utrechtem a Tiel w centralnej części kraju. Mniej pociągów kursowało także między dworcem centralnym w Rotterdamie w środkowej Holandii a Bredą na południu kraju.
Portal RTL Nieuws donosi, iż powalone drzewa uszkodziły kilka samochodów w północnej części Holandii m.in. w miejscowości Zwaag. Natomiast telewizja AT5 podaje, że silny wiatr zerwał dach z łodzi mieszkalnej znajdującej się na jednym z amsterdamskich kanałów.
Z powodu silnego wiatru odwołano kilka lotów w porcie lotniczym Schiphol. Kierownictwo lotniska poinformowało, że lądowanie wielu samolotów było utrudnione, jednak nie odnotowano większych uciążliwości z powodu orkanu.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
kw/