"Myślę dalej o ciężkiej sytuacji w Izraelu i Palestynie, gdzie bardzo wiele osób straciło życie. Proszę was, zatrzymajcie się w imię Boże, przerwijcie ogień" - mówił Franciszek do około 23 tysięcy osób zgromadzonych na placu Świętego Piotra.
Dodał: "Pragnę, aby podążano wszystkimi drogami, aby uniknięto absolutnie rozszerzenia konfliktu. Niech możliwe będzie udzielenie pomocy rannym i niech pomoc nadejdzie dla ludności Gazy, gdzie sytuacja humanitarna jest bardzo ciężka".
"Niech natychmiast uwolnieni zostaną zakładnicy; wśród nich jest też wiele dzieci. Niech wrócą do swoich rodzin. Tak, pomyślmy o dzieciach, o wszystkich dzieciach wciągniętych w tę wojnę, tak jak również na Ukrainie i w innych konfliktach" - podkreślił papież.
"W ten sposób zabija się ich przyszłość. Módlmy się o to, aby znaleziono siły, by powiedzieć: dosyć" - wezwał.
Franciszek wyraził następnie bliskość z ludnością Nepalu, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi. Mówił też o uchodźcach z Afganistanu , którzy znaleźli schronienie w Pakistanie, a teraz - jak stwierdził - "nie wiedzą już dokąd iść".
"Modlę się również za ofiary burz i powodzi we Włoszech i w innych krajach" - dodał.
W rozważaniach poprzedzających modlitwę Anioł Pański papież zachęcał chrześcijan, aby unikali sytuacji, w których jedno mówią, a czynią drugie.
"Księdza, pracownika duszpasterskiego, polityka, nauczyciela czy rodzica dotyczy zawsze ta reguła: włóż wysiłek, by pierwszy żyć zgodnie z tym, co mówisz, czego nauczasz" - wskazał.
Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)
nl/