Papież w Singapurze: tu widać ludzki geniusz i błyskotliwego ducha przedsiębiorczości

2024-09-12 09:43 aktualizacja: 2024-09-12, 11:22
Papież Franciszek w Singapurze, obok prezydent kraju Tharman Shanmugaratnam, fot. PAP/EPA/ANSA/ALESSANDRO DI MEO
Papież Franciszek w Singapurze, obok prezydent kraju Tharman Shanmugaratnam, fot. PAP/EPA/ANSA/ALESSANDRO DI MEO
Papież Franciszek, przebywający w Singapurze, w pierwszym przemówieniu wygłoszonym w tym kraju, mówił w czwartek o "ludzkim geniuszu, dynamizmie społeczeństwa i błyskotliwym duchu przedsiębiorczości", jaki charakteryzuje ten kraj. To - jak dodał - doskonały przykład tego, co ludzkość może osiągnąć, pracując zgodnie razem, w duchu braterstwa.

W przemówieniu wygłoszonym w Narodowym Uniwersytecie Singapuru, w obecności prezydenta Tharmana Shanmugaratnama papież podziękował za serdeczne przyjęcie mieście-państwie, które określił jako "skrzyżowanie szlaków handlowych o pierwszorzędnym znaczeniu oraz miejsce, gdzie spotykają się różne narody".

Mówił, że osoby przybywające po raz pierwszy są pod "głębokim wrażeniem gąszczu ultranowoczesnych drapaczy chmur, które zdają się wyrastać z morza".

"Są one - dodał Franciszek - wyraźnym świadectwem ludzkiego geniuszu, dynamizmu społeczeństwa Singapuru i błyskotliwego ducha przedsiębiorczości, które znalazły tutaj podatny grunt, żeby się wyrazić".

Dzieje Singapuru opisał jako "historię rozwoju i wytrwałości".

Papież zaznaczył, że ważne jest to, by Singapur nie tylko prosperował gospodarczo, lecz aby dążył do zbudowania społeczeństwa, w którym "wysoko cenione są sprawiedliwość społeczna i dobro wspólne".

Upomniał się o prawa i godziwe wynagrodzenie dla pracujących migrantów, którzy - jak przypomniał - w znacznym stopniu przyczyniają się do budowania społeczeństwa.

Zdaniem papieża Singapur ma również do odegrania "szczególną rolę w porządku międzynarodowym, który jest zagrożony konfliktami i krwawymi wojnami".

Wyraził zadowolenie z tego, że kraj ten "z powodzeniem lansuje on multilateralizm i ład opierający się na zasadach łączących wszystkich".

Franciszek mówił też o tym, że w obecnych warunkach społecznych "fundamenty, na których zbudowane są rodziny są kwestionowane i grozi im osłabienie".

Nawiązał także do kryzysu środowiskowego.

"Nie wolno nam lekceważyć wpływu, jaki może on mieć na to małe państwo, takie jak Singapur" - oświadczył. Zachęcał do tego, by wykorzystać dostęp do kapitału, technologii i talentów na rzecz obrony środowiska naturalnego.

Papież wyraził opinię, że Singapur jest "doskonałym przykładem tego, co ludzkość może osiągnąć, pracując zgodnie razem, z poczuciem odpowiedzialności oraz w duchu inkluzywności i braterstwa".

Prezydent Singapuru mówił w swoim przemówieniu w obecności papieża, że jest on orędownikiem braterstwa ludzkości i zrównoważonego rozwoju środowiska.

Zwrócił uwagę na "krytyczne wyzwania", przed jakimi stoi świat. Szef państwa podkreślił: "światowy ład słabnie", "rośnie nietolerancja w społeczeństwach", a "przyspieszające zmiany klimatyczne sprawiają, że świat jest mniej bezpieczny dla ludzkości".

Po trzech poprzednich etapach podróży do Indonezji, Papui-Nowej Gwinei i Timoru Wschodniego, gdzie tłumy wiwatowały na cześć papieża gromadząc się w wielu miejscach, w Singapurze nic takiego nie widać.

Miasto-państwo, "azjatycki tygrys" biznesu i finansów, jeden ze światowych symboli dobrobytu i nowoczesności żyje codziennym życiem w dniach państwowej wizyty Franciszka, a jedynym znakiem są duże siły policji na trasie przejazdu papieskiej kolumny.

 

Z Singapuru Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ sp/ sma/