Podczas spotkania z wiernymi na placu Świętego Piotra papież powiedział Polakom: "Obchodzicie dziś uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika, patrona waszej ojczyzny. Święty Jan Paweł II napisał o nim, że z wyżyn nieba uczestniczył w cierpieniach i nadziejach waszego narodu, wspierając go w zmaganiach o przetrwanie szczególnie w czasie II wojny światowej".
"Niech również i dziś wstawiennictwo świętego Stanisława wyjedna dar pokoju w Europie i na całym świecie, zwłaszcza na Ukrainie i Bliskim Wschodzie" - dodał Franciszek.
Pozdrawiając pielgrzymów francuskojęzycznych podkreślił: "W obliczu przyszłości, która czasem może wydawać się mroczna, starajmy się być siewcami nadziei i tkaczami dobra w przekonaniu, że życie można przeżyć w inny sposób i że pokój jest możliwy".
Na zakończenie audiencji papież przypomniał, że w środę Kościół modli się do Matki Bożej z Pompejów. Zachęcił wszystkich, by prosili o wstawiennictwo Maryi, "aby Bóg obdarował pokojem cały świat, zwłaszcza drogą i umęczoną Ukrainę, Palestynę i Izrael oraz Birmę".
W katechezie na temat nadziei Franciszek mówił, że świat bardzo jej obecnie potrzebuje. "Potrzebuje także bardzo cierpliwości; to cnota, która podąża blisko z nadzieją" - dodał.
Zauważył także: "Nadzieja to cnota, przeciwko której często grzeszymy naszymi niedobrymi nostalgiami, naszą melancholią, kiedy myślimy, że szczęście z przeszłości pogrzebane jest na zawsze".
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
kgr/