20 czerwca 2023 roku Komisja Europejska zaproponowała utworzenie specjalnego instrumentu na rzecz Ukrainy o wartości do 50 mld euro na okres od 2024 do 2027 roku w formie dotacji i pożyczek.
Posłowie chcą, by do odbudowy Ukrainy wykorzystać majątek Federacji Rosyjskiej i innych podmiotów lub osób bezpośrednio związanych z napaścią Rosji na Ukrainę. Parlament zaostrzył przepisy dotyczące zwalczania nadużyć finansowych, korupcji, konfliktów interesów i nieprawidłowości w wykorzystaniu funduszy Unii na Ukrainie. Europosłowie dodali zasadę, że spółki znajdujące się pod wpływem oligarchów nie powinny kwalifikować się do finansowania.
Powstanie portal internetowy poświęcony pomocy finansowej, udzielanej Ukrainie i jej celom. Będzie się tam także odnotowywać warunki, które Ukraina spełniła, aby tę pomoc otrzymać. Posłowie chcą również, aby ujawniano, jakie środki finansowe otrzymała Ukraina od państw trzecich i organizacji międzynarodowych.
"UE potwierdza swoją solidarność z Ukrainą za pośrednictwem instrumentu o wartości 50 mld euro, wspierającego odporność tego kraju na agresję i wspomagającego reformy w kontekście potencjalnego przystąpienia do UE. Wzywamy państwa członkowskie do umożliwienia wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów do sfinansowania odbudowy Ukrainy i podkreślamy znaczenie zaangażowania Rady Najwyższej (parlamentu) i ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego" - powiedziała współsprawozdawczyni rezolucji z Komisji Budżetowej Eider Gardiazabal Rubial (EPL).
Instrument na rzecz Ukrainy stanowi część trwającego przeglądu długoterminowego budżetu Unii. Budżet wymaga dostosowań, ponieważ został on poważnie uszczuplony w wyniku licznych kryzysów, które miały miejsce od 2021 roku. Posłowie nalegają, aby uzgodnić instrument jak najszybciej w trakcie przeglądu całego budżetu. Od 2024 roku nie będą już bowiem obowiązywać przepisy dotyczące pomocy Ukrainie. Pakiet ten należy uwzględnić także w przyszłorocznym budżecie rocznym, który będzie negocjowany w listopadzie.
Jak tylko Rada uzgodni wspólne stanowisko, będą mogły rozpocząć się negocjacje z państwami członkowskimi.
Z Strasburga Łukasz Osiński (PAP)
nl/