Według Kukiza z roku na rok w Sejmie postępuje "eskalacja wszystkich negatywnych zdarzeń". "Tych krzyków, przekrzykiwania się, tego chaosu, tej wzajemnej nienawiści (…) I wynika ona nie tyle z cech charakterologicznych posłów, tyle ile z ustroju opartego wręcz na konflikcie" – mówił lider Kukiz’15.
Kukiz pytany o ocenę marszałka Sejmu Szymona Hołowni powiedział, że patrząc na "jego optymistyczne podejście do możliwości zmiany funkcjonowania Sejmu, myślę człowieku, ty jesteś jeszcze bardziej romantyczny i naiwny niż ja w 2015 roku, a wydawałoby się, że ta granica była nie do przebicia".
Polityk tłumaczył też, że nie wstąpił do klubu PiS m.in. dlatego, aby – "pozostając w obozie prawicy" – nie być związanym dyscypliną partyjną. "Gdybym chciał pozostać w klubie PiS, to musiałby podpisać deklarację członkowską tego klubu, a regulamin klubu nakazuje wszystkim posłom właśnie dyscyplinę partyjną. Ja wolę od samego początku być z boku, bo ja się oczywiście w wielu, w ogromnej większości spraw z tą linią polityczną PiS, tą propolską, patriotyczną ogromnie zgadzam" – zapewnił.
Dodał, że jest również przeciwnikiem wprowadzania waluty euro, "przeciwnikiem szybkiej federalizacji Polski z Unią Europejską".
Kukiz wskazał jednak, że w pewnych kwestiach gospodarczych - m.in. w stosunku do mikroprzedsiębiorców - nie zgadza się (z obozem Zjednoczonej Prawicy – PAP.) "Jeżeli ja bym wszedł do tego klubu i zagłosował inaczej niż nakazuje szef partii (…) no i potem miał zostać wyrzucony za brak dyscypliny, to ja już wolę nie wchodzić i nie być wyrzucany, jak to zrobiło ze mną PSL chyba w 2021 roku" – mówił.
Według Kukiza w obecnej kadencji Sejmu jest "realna szansa" na realizację jednego z jego postulatów – zniesienie immunitetów. "Żeby znieść immunitety potrzebna jest większość konstytucyjna, czyli chyba głosy 307 posłów. Do tej pory i Platforma, i Prawo i Sprawiedliwość wtedy, gdy władzy nie posiadało, żądało zniesienia immunitetu. Ale zawsze tłumaczono się, że nie ma większości konstytucyjnej. Otóż teraz w programie Prawo i Sprawiedliwość ma zniesienie immunitetów, a Donald Tusk równo chyba rok temu, 6 listopada 2022 roku stwierdził, że jedną z pierwszych rzeczy, jaką powinien zrobić nowy Sejm, to znieść immunitety formalne posłom i senatorom" – tłumaczył.
Pytany o powodzeniu misji powołania rządu przez premiera Mateusza Morawieckiego, Kukiz powiedział, że prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza wynosi 0,01 proc.
Lider Kukiz’15 odniósł się też do finansowania jego formacji. "W ciągu ośmiu lat Kukiz ze swoim stronnictwem raptem dostał od państwa cztery miliony na propagowanie demokracji, demokracji powtarzam" – mówił.
Pytany o ewentualną współprace z Donaldem Tuskiem, Kukiz powiedziała, że od 15 lat podkreśla, ż jest mu "absolutnie obojętne, kto wprowadzi te postulaty, które demokratyzują Polskę". Wskazał, że widzi współpracę w zakresie "JOW-ów, sędziów pokoju, referendów". "Ale już na przykład w przypadku realizacji tego, po co pan Tusk przyjechał, czyli wprowadzenia euro, podpisania dyrektyw i sprowadzenia tutaj różnych imigrantów, w tych kwestiach na pewno nie będę z nim współpracować, wręcz przeciwnie" – dodał. (PAP)
autor: Piotr Doczekalski
sma/