Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł. Jego pełnomocnikiem w sprawie jest prof. dr hab. Łukasz Błaszczak.
"Potwierdzam informację, że panu prezydentowi Jackowi Sutrykowi zostały potwierdzone zarzuty. Uczestniczył oczywiście w składaniu wyjaśnień. Naszym zdaniem jest osobą niewinną i będzie tego dowodził w trakcie postępowania" - powiedział PAP Łukasz Błaszczak.
Prezydent Wrocławia został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA w czwartek rano. Czynności w katowickiej prokuraturze trwały kilkanaście godzin.
"Trwało to bardzo długo, bo byliśmy chyba do godziny piątej z minutami. Były przerwy oczywiście w czynnościach. Kilka osób było przesłuchiwanych, czynności w stosunku do kilku osób były, natomiast zajęło to bardzo dużo czasu" - powiedział Łukasz Błaszczak.
Zdaniem Błaszczaka, działania służb były nieproporcjonalne.
"Oczywiście tu można zgłosić pewne zastrzeżenia pod tym kątem. Pan Jacek Sutryk dwa lata temu ze mną był - ja byłem wówczas pełnomocnikiem pana Jacka Sutryka jako świadka - byliśmy na przesłuchaniu, od tego momentu nic się nie zmieniło. Więc mógł być równie dobrze wezwany i poproszony w odpowiednim terminie na czynności. Natomiast z tej formuły nie skorzystano, a pan Jacek został zatrzymany w sposób bezpośredni" - powiedział Błaszczak.
Jak relacjonował Łukasz Błaszczak, w Katowicach Jacek Sutryk był m.in. konfrontowany z byłym rektorem Collegium Humanum i przewodniczącym rady nadzorczej wrocławskiego lotniska. Wobec Sutryka śledczy zastosowali wolnościowe środki zapobiegawcze - to 200 tys. zł poręczenia majątkowego i dozór policji, połączony z zakazem kontaktowania się z innymi uczestnikami postępowania. Jak powiedział Łukasz Błaszczak, nie koliduje to w żaden sposób z pełnieniem funkcji (prezydenta Wrocławia - PAP).(PAP)
autor: Michał Torz
mt/ agz/ mow/gn/