Skrzyszowska podczas konferencji prasowej powiedziała, że mierzy oczywiście w poprawienie rekordu kraju. Od blisko 44 lat należy on do Zofii Bielczyk, która 1 marca 1980 roku uzyskała w Sindelfingen 7,77. Wówczas był to rekord świata, który dał jej mistrzostwo Europy w hali. Do tej pory żadnej Polce nie udało się poprawić tego rezultatu.
"Wierzę, że jestem w stanie tego dokonać. Jestem w bardzo dobrej dyspozycji od początku tego sezonu, ale poprzednie biegi to jeszcze nie to, czego bym oczekiwała" - wskazała Skrzyszowska. Polka wygrała niedawno mityng Orlen Cup w Łodzi, a później triumfowała w Ostrawie bardzo dobrym wynikiem 7,82.
"Bardzo się cieszę, że wczoraj rekord Polski w biegu na 60 m ppł poprawił Jakub Szymański. Jego bieg wyglądał bardzo luźno. To świetny, niezwykle utalentowany zawodnik. Zapytam go, jak tego dokonał i postaram się jutro powtórzyć" - powiedziała PAP Skrzyszowska.
W Arenie Toruń na starcie biegu na 60 m ppł pań staną także m.in. Reetta Hurske z Finlandii oraz Nadine Visser z Holandii.
"Cieszę się na rywalizację z Pią. Świetnie się znamy z treningów i staramy sobie pomagać. Nie mogę się już doczekać jutrzejszego pojedynku. Z Torunia mam świetne wspomnienia" - podkreśliła Visser.
W biegu na 60 m liderka światowych tabel Ewa Swoboda (7,04) zmierzy się m.in. z bardzo szybką Włoszką Zaynab Dosso oraz reprezentantką Luksemburga Patrizią van der Weken.
"Bardzo lubię biegać z Dosso, bo to sympatyczna zawodniczka, mocno mnie zawsze naciska. Obyśmy rywalizowały jutro do ostatnich metrów, bo to da świetny wynik" - podkreśliła na konferencji Swoboda.
W rywalizacji panów gwiazdą będzie nowy rekordzista kraju na tym dystansie Szymański. Jego rezultatat 7,47 z niedzielnego mityngu w Duesseldorfie to najlepszy wynik Polaka w hali na 60 m ppł w historii. W Toruniu rywalizować będzie z bardzo dobrym Włochem Lorenzo Simonellim, a także z byłym już rekordzistą Polski Damianem Czykierem.
Na bardzo dobrze znaną sobie bieżnię wróci utytułowana Justyna Święty-Ersetic, której rywalką będzie Lieke Klaver z Holandii.
"Znam Toruń bardzo dobrze, bo startowałam tu już kilka razy. Femke Bol to moja przyjaciółka, ale bardzo chętnie poprawię jutro jej rekord mityngu. Tak, celuję w taki wynik. Pierniki jadłam, zawsze je jem, gdy jestem w Toruniu. Szczerze? Mamy jednak w Holandii lepsze słodycze" - powiedziała Klaver.
Dyrektor mityngu Krzysztof Wolsztyński powiedział, że liczy na najlepsze wyniki w tym roku na świecie we wszystkich biegach średnich i długich. "Takiej obsady tych konkurencji w Polsce jeszcze nie było" - zapowiedział.
W Toruniu pojawią się m.in. wicemistrzyni świata z Budapesztu na 1500 metrów Diribe Welteji i medalistki halowych mistrzostw globu na 800 metrów Halimah Nakaayi oraz Freweyni Hailu.
O zwycięstwo w skoku o tyczce rywalizował będzie Piotr Lisek, który w niedzielę w Duesseldorfie wygrał mityng zaliczany do kategorii Silver, skacząc 5,75.
Zawody w Toruniu odbędą się w ramach najwyższej - złotej kategorii World Athletics Indoor Tour. (PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
kgr/