Narodowy Bank Polski w środowym komunikacie poinformował, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, została utrzymana na poziomie 5,75 proc. Stopa depozytowa wynosi 5,25 proc., stopa lombardowa – 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli została utrzymana na poziomie 5,8 proc., a stopa dyskontowa weksli wynosi nadal 5,85 proc.
"Obniżki w Polsce zobaczymy później niż innych w krajach Europy, gdy inflacja znacznie wracać do celu inflacyjnego" - prognozuje Druchyn z PIE. Dodał, że bieżący konsensus zakłada pierwsze obniżki dopiero w II kwartale 2025 roku. "Odbędzie się to razem ze spadkiem inflacji, ekonomiści prognozują, że w tym samym czasie CPI zacznie powoli wracać do celu inflacyjnego" - podkreślił ekonomista.
Druchyn zauważył, że poziom stóp procentowych w Polsce jest porównywalny do innych krajów regionu Europy Środkowo-Wschodniej. "Kraje regionu nie dokonały obniżek w październiku - na Węgrzech i w Rumunii stopy wynoszą obecnie 6,5 proc., w Czechach 4,25 proc." - dodał.
Zwrócił uwagę, że słabe wyniki gospodarcze we wspólnocie zmuszają Europejski Bank Centralny do dalszych obniżek, aby zapewnić poprawę aktywności w strefie euro. Przypomniał, że w październiku EBC podjął decyzje o obniżce o 25 punktów bazowych. "Jutro Rezerwa Federalna USA najprawdopodobniej podejmie analogiczną decyzję" - ocenił. Dodał, że wśród krajów europejskich jedynie Norwegia nie obniżyła stóp procentowych natomiast "ekonomiści przewidują tam pierwsze cięcia w grudniu bieżącego roku".
Cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc. (PAP)
jls/ pad/