Piechna-Więckiewicz: prezydent Duda nie wierzy w mądrość kobiet w Polsce

2024-03-13 14:07 aktualizacja: 2024-03-13, 15:27
Paulina Piechna-Więckiewicz Fot. PAP/Marcin Obara
Paulina Piechna-Więckiewicz Fot. PAP/Marcin Obara
Prezydent nie wierzy w mądrość polskich kobiet, jest przeciwnikiem tych, które chcą decydować o swoim życiu, ciele i zdrowiu - oceniła wiceminister edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz (Nowa Lewica), odnosząc się do słów Andrzeja Dudy dotyczących ustawy o pigułce "dzień po".

Duda, pytany we wtorek o ustawę ws. tabletki "dzień po", powiedział, że przeanalizuje nowelizację, "natomiast ustawy, która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady, nie podpisze". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą".

Do tych słów odniosła się w środę na konferencji prasowej w Białymstoku wiceszefowa resortu edukacji i wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy.

"Pan prezydent Andrzej Duda powiedział, że nie podpisze ustawy, która miałaby wreszcie spowodować dostępność pigułki 'po', antykoncepcji awaryjnej, bezpłatnie, bez recepty od 15. roku życia. Pan prezydent Andrzej Duda nie wierzy w mądrość polskich kobiet, pan prezydent Andrzej Duda uważa, że kobiety łykałyby tego rodzaju antykoncepcję jak cukierki" - oceniła Piechna-Więckiewicz.

Wiceminister dodała także, że wypowiedź prezydenta oznacza również brak wiary w mądrość polskiego społeczeństwa, którego - jak mówiła - ponad połowa chce dostępu do takiej pigułki bez recepty, powyżej 15. roku życia.

"Pan prezydent Andrzej Duda jest przeciwnikiem kobiet takich jak ja, które chcą decydować o swoim życiu, o swoim ciele, o swoim zdrowiu, ponieważ to nie mężczyźni powinni decydować o tym, jak ma wyglądać moje życie" - podkreśliła wiceminister.

Piechna-Więckiewicz dodała, że nie interesują jej klauzule sumienia polityków. "Jedyne, co mnie interesuje, to moje sumienie i moje prawo do tego, żeby decydować na podstawie tego sumienia" - powiedziała.

Jak zaznaczyła, "to jest to, o co właśnie walczy Lewica, o to, żeby kobiety mogły decydować o sobie, żeby były traktowane jako całość, żebyśmy nie były traktowane jako osoby, które mają zapewnić przyrost naturalny".

Podkreśliła, że kobiety chcą być pełnoprawnymi obywatelkami, osobami, które chcą godnie żyć, mieć równe z mężczyznami płace, kandydować w wyborach bez pytania o to, jak godzą życie zawodowe z rodzinnym. "O to walczy Lewica i to też jest cześć naszego programu samorządowego" - dodała.

Nowelizacja Prawa farmaceutycznego, którą w ubiegłym tygodniu poparł Senat, przewiduje dostępność jednego z hormonalnych środków antykoncepcyjnych – octanu uliprystalu – dla osób powyżej 15 lat.

Od lipca 2017 r. tzw. tabletki "dzień po" w Polsce są dostępne tylko na receptę. Istota procedowanych rozwiązań sprowadza się do uchylenia tego przepisu.(PAP)

autorka: Izabela Próchnicka

kno/