20-minutowe ćwiczenia, które rozpoczęły się o godz. 14 czasu lokalnego (godz. 7 rano w Polsce), są kluczowym elementem corocznych ćwiczeń obrony cywilnej Ulchi, odbywających się równolegle z ćwiczeniami Ulchi Freedom Shield, które wojska Korei Południowej i USA rozpoczęły w poniedziałek. Mają na celu poprawę reakcji na atak Korei Północnej lub inne zagrożenia.
W ramach ćwiczeń piesi w całym kraju musieli udać się do jednej z 17 tys. lokalizacji, w tym piwnic i stacji metra, która została w zeszłym roku wyznaczonych jako schrony ćwiczebne. Jednak jak podaje agencja Reutera część mieszkańców zignorowała polecenia.
Ćwiczenia nie miały wpływu na funkcjonowanie szpitali, a pasażerowie metra, które w tym czasie jeździło normalnie, nie mogli opuszczać stacji. W blisko 500 obiektach, np. supermarketach i kinach, zorganizowano nadzorowaną ewakuację do schronów.
Pojazdy na 216 odcinkach dróg w całym kraju, w tym na głównym bulwarze w stolicy, zjechały na pobocze, gdzie pozostały przez 15 minut.
"Ćwiczenia mają na celu skuteczną reakcję na rzeczywisty nalot. Nie daj się zaskoczyć i znajdź pobliskie schronienie" – napisano w komunikacie zapowiadającym ćwiczenia.
W niektórych regionach graniczących z Koreą Północną mieszkańcy musieli stawić czoła dodatkowym scenariuszom, w tym szkoleniom chemicznym, biologicznym i radiologicznym – podało ministerstwo bezpieczeństwa wewnętrznego.
Ćwiczenia obrony cywilnej Ulchi prowadzone są od 1969 r. w następstwie nalotu północnokoreańskich komandosów na siedzibę prezydenta w Seulu. Mają one na celu przygotowanie społeczeństwa na możliwe zagrożenia ze strony Korei Północnej.
W związku z odwilżą w stosunkach z Koreą Północną i pandemią COVID-19 ćwiczenia nie były jednak organizowane od sierpnia 2017 r. – pisze południowokoreańska agencja Yonhap.
Korea Północna zapowiedziała plany wystrzelenia satelity wojskowego w najbliższych dniach, niespełna trzy miesiące po tym, gdy pierwsza taka próba zakończyła się niepowodzeniem, a satelita rozbił się w morzu.
W maju rząd w Seulu znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak wydał fałszywy alarm przeciwlotniczy i nakaz ewakuacji po nieudanym wystrzeleniu satelity przez Koreę Północną, mimo że stolica nie znajdowała się na trajektorii lotu rakiety, co wywołało panikę wśród części mieszkańców – przypomina agencja Reutera.
sma/