Pierwsi dostrzegli Gusa surferzy w pobliżu plaży na południowym wybrzeżu Australii. "Myśleliśmy, że to kolejny ptak morski, ale on zaczął zbliżać się do brzegu – (...) a potem po prostu do nas przydreptał" – powiedział lokalnej prasie Aaron Fowler. Jego zdaniem ptak, zachowujący się wśród ludzi z dużą swobodą, "mógł pomyśleć, że jesteśmy pingwinami z powodu naszych czarnych, mokrych skafandrów".
Ptak był wychudzony - ważył niewiele ponad 23 kg, niewiele więcej niż połowa normalnej wagi dorosłego samca.
An emperor #penguin that traveled more than 3,500 kilometers from #Antarctica in search of food ended up in #Australia.
— Genesis Watchman Report (@ReportWatchman) November 10, 2024
The tired #bird was spotted by surfers, and upon seeing them, the penguin hurried to the people, bumping its head in the sand on the way.
Currently, the… pic.twitter.com/cplIHfLw2v
Carol Biddulph, zawodowo zajmująca się dzikimi zwierzętami, schwytała Gusa i przewiozła do placówki Bioróżnorodności. "Nigdy w najśmielszych rozważaniach nie pomyślałabym, że będę musiała opiekować się pingwinem cesarskim" - powiedziała nadawcy ABC. "To wielki zaszczyt być częścią podróży tego ptaka".
W Australii nigdy dotąd nie pojawił się pingwin cesarski - podkreśliła agencja. Naukowcy sprawdzają obecnie, czy będzie możliwe wyprawienie Gusa z powrotem na jego rodzimy kontynent. (PAP)
os/ mal/ ał/