W piątek na konferencji prasowej prezes PiS odniósł się do kwestii odrzucenia przez PKW sprawozdania finansowego partii z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na trzy lata.
Podczas piątkowej konferencji Kaczyński powiedział, że "największa suma z tych 3 mln 600 tys., to jest 2 mln 600 tys." dotyczy przygotowanego w MS za czasów Zbigniewa Ziobry spotu dot. nowelizacji w Kodeksie karnym i zaostrzeniu kar, który był emitowany w czasie kampanii wyborczej.
"To był spot, który zaatakowano w ten sposób, że (obecny szef MS Adam - PAP) Bodnar przekazał (PKW) opinię, która stwierdzała, że tu mogą być jakieś kłopoty ze względu na wybory. Otóż ten spot został przygotowany dokładnie według tej opinii - to znaczy tak, żeby uniknąć wszelkiego rodzaju kłopotów" - oświadczył Kaczyński.
Po słowach o spocie prezes PiS został zapytany, czy wobec tego także politycy związani z koalicjantem PiS Suwerenną Polską, na której czele stało poprzednie kierownictwo MS, będą objęci zapowiedzianym przez Kaczyńskiego w obliczu groźby utraty subwencji obowiązkiem wpłat na partię.
"Jeżeli chodzi o Suwerenną Polskę, to my stanowimy jeden klub parlamentarny, i sądzę, że te zobowiązania będą dotyczyły także ich, i oni to przyjmą, tym bardziej, że w planach jest także połączenie się partii - tylko jest pytanie kiedy, teraz we wrześniu, przy końcu września czy też nieco później, ale to jest w każdym razie w tej chwili brane pod uwagę bardzo poważnie" - odpowiedział prezes PiS.(PAP)
mar/