O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Prezes PiS opuścił prokuraturę. Był świadkiem ws. śmierci Barbary Skrzypek

W czwartek po godz. 13, po ponad trzech godzinach prezes PiS Jarosław Kaczyński opuścił Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga, gdzie został przesłuchany jako świadek w śledztwie ws. śmierci Barbary Skrzypek. "To było przyzwoite przesłuchanie" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy z mediami przed siedzibą Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, fot. PAP/Rafał Guz
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas rozmowy z mediami przed siedzibą Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, fot. PAP/Rafał Guz

Wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Barbara Skrzypek była 12 marca przesłuchiwana - w charakterze świadka - w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Trzy dni później Skrzypek zmarła; jak wykazała sekcja zwłok - z powodu zawału.

Kaczyński przybył do prokuratury około godz. 9.30, a budynek opuścił po godz. 13. "To było przyzwoite przesłuchanie. Pan prokurator i pani protokolantka zachowywali się tak, jak trzeba, całkowicie właściwie. Odpowiedziałem na wszystkie pytania odnoszące się do kontaktów z panią Barbarą Skrzypek, szczególnie w okresie tych ostatnich dni, przed jej śmiercią" - powiedział Kaczyński po wyjściu z budynku do licznie zgromadzonych dziennikarzy.

Więcej

Jarosław Kaczyński, Barbara Skrzypek Fot. PAP/Paweł Supernak/Radek Pietruszka

Śmierć Barbary Skrzypek. Prok. Ewa Wrzosek i Jarosław Kaczyński wezwani do prokuratury

Prezes PiS stwierdził, że "tego rodzaju przesłuchania zwykle trwają dosyć długo, no i to trwało długo". Dodał, że w trakcie przesłuchania nie składał żadnych wniosków, bo "nic złego się nie zapowiadało".

Śledztwo w sprawie śmierci Skrzypek prowadzi Prokuratura Okręgowego Warszawa-Praga, która w ubiegłym tygodniu informowała, że celem uzupełniającego przesłuchania w prowadzonym śledztwie wezwała syna i męża zmarłej. W charakterze świadków wezwani ponadto zostali m.in. szef PiS oraz prok. Wrzosek. Prokuratura wskazywała, że osoby te miały kontakt ze Skrzypek w okresie poprzedzającym jej zgon.

Środowisko PiS wiąże śmierć Skrzypek z jej przesłuchaniem i zdenerwowaniem, które mu towarzyszyło, a także niedopuszczeniem do przesłuchania jej pełnomocnika. Prokurator Wrzosek, która prowadziła przesłuchanie uzasadniła odmowę udziału w nim pełnomocnika Skrzypek m.in. tym, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator może podjąć taką decyzję, jeżeli uzna, że nie wymaga tego obrona interesów osoby nie będącej stroną. Chodzi o to, że Skrzypek nie była stroną, tylko świadkiem.

Więcej

Fot. PAP/Łukasz Gągulski

Kaczyński: protokół z przesłuchania Barbary Skrzypek jest niepełny

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności zgonu Barbary Skrzypek, a także analizę decyzji o odmowie udziału pełnomocnika w przesłuchaniu. 18 marca szef MS zobowiązał Prokuratora Krajowego, by prokuratura skrupulatnie, kompleksowo i transparentnie wyjaśniła wszystkie okoliczności śmierci Barbary Skrzypek. Fakty i dowody muszą być przeciwwagą dla mitów, manipulacji i oszczerstw - zaznaczył.

Wcześniej - przed wejściem do prokuratury - szef PiS odnosił się do jednego z dwóch pełnomocników pokrzywdzonego w sprawie tzw. dwóch wież austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera, Romana Giertycha. "Giertych to jest człowiek, który mam nadzieję resztę życia spędzi w więzieniu" - powiedział. Przywołał tu art. Kodeksu karnego mówiący o zamachu stanu i dodał, że według niego Giertych "uczestniczy w tym przedsięwzięciu i powinien uzyskać, choćby ze względu na tę śmierć (Barbary Skrzypek), ten najwyższy wymiar kary, czyli dożywotnie więzienie". "O ile oczywiście nie będzie to sądzone w zupełnie innej już sytuacji prawnej, na tzw. zasadzie norymberskiej, wtedy ten wymiar kary może być jeszcze wyższy" - dodał.

Więcej

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł KO Roman Giertych na sali obrad Sejmu Fot. PAP/Piotr Nowak

Awantura w Sejmie. Z ust Kaczyńskiego padły mocne słowa pod adresem Giertycha [NASZE WIDEO]

Kaczyński odnosił się też do prok. Wrzosek. "Mam nadzieję, że skończy tam, gdzie powinna skończyć, to znaczy w państwowych zakładach karnych i na to bardzo, bardzo długie lata" - powiedział szef PiS.

"Na pewno nie będę przepraszał Giertycha. Sądzę, że Giertych znajdzie się tam, gdzie powinien" - ocenił Kaczyński po wyjściu z prokuratury. Dodał, że "te sprawy, które dzieją się w ostatnich kilkunastu miesiącach muszą być przez głęboko zrekonstruowany wymiar sprawiedliwości, by on mógł działać obiektywnie i uczciwie, osądzone". 

mja/ nl/ mok/ sma/

Zobacz także

  • Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Kaczyński o sprawie koncesji TV Republika i wPolsce24: to likwidowanie demokracji

  • Barbara Skrzypek. Fot. PAP/Łukasz Gągulski

    Mec. Dubois o przesłuchaniu Barbary Skrzypek: było w najwyższym stopniu profesjonalne

  • Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Artur Reszko

    Prezes PiS: Nawrocki jako prezydent jest gwarantem suwerenności i rozwoju

  • Prezes PiS Jarosław Kaczyński i poseł KO Roman Giertych. Fot. PAP/Piotr Nowak

    Awantura w Sejmie. Jest kara dla Kaczyńskiego i Arent

Serwisy ogólnodostępne PAP