Po roku na scenie politycznej Peter Magyar jest najjaśniejszą gwiazdą węgierskiej opozycji
Dokładnie rok temu Peter Magyar opuścił rządzący na Węgrzech Fidesz w reakcji na ułaskawienie przez ówczesną prezydent Katalin Novak osoby tuszującej przestępstwa pedofilskie. Dziś Magyar jest najjaśniejszą gwiazdą opozycji.

„Rok temu opublikowałem post, od którego wszystko się zaczęło. Od tego czasu miliony z nas wspólnie piszą historię nowych Węgier. Dziękuję!" – napisał w poniedziałek na jednym z portali społecznościowych Magyar. Zrobił to dokładnie rok po tym, gdy Novak podała się do dymisji po ujawnieniu faktu ułaskawienia przez nią wicedyrektora domu dziecka, skazanego za tuszowanie przestępstw pedofilskich.
Deklaracja i późniejsze działania Magyara były szokiem dla węgierskiego społeczeństwa. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że zarówno on, jak i jego była już małżonka Judit Varga(w latach 2019–2023 - minister sprawiedliwości) byli dotąd ściśle związani z partią Fidesz Viktora Orbana oraz stworzonym przez niego Narodowym Systemem Współdziałania (NER).
Węgierskie media przypominają, że jego pierwszy duży wywiad dla internetowego kanału Partizan nie dotyczył przyszłości kraju, ale Antala Rogana (obecnie objętego sankcjami przez rząd USA szefa gabinetu premiera) oraz korupcji w sferach rządowych. Po publikacji rozmowy, którą w ciągu kilku dni obejrzały ponad 2 mln użytkowników, Magyar zaczął przygotowywać antyrządowe demonstracje.
Pierwsza z nich odbyła się w dzień święta narodowego 15 marca 2024 roku. Po publikacji przez niego kolejnych nagrań, ujawniających korupcję w najwyższych kręgach węgierskiej władzy, na antyrządowym proteście, który odbył się 6 kwietnia 2024 roku, Magyarowi udało się zebrać ponad 50 tys. osób. Komentatorzy zwracali wtedy uwagę, że była to największa demonstracja opozycji od lat.
W ramach swojej działalności Magyar zdecydował się na podjęcie współpracy z szerzej nieznaną Partią Szacunku i Wolności (TISZA), w strukturach której objął funkcję wiceprzewodniczącego. W ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego TISZA zajęła na Węgrzech drugie miejsce, wprowadzając 7 europosłów. Do PE dostał się również sam Peter Magyar.
W ciągu roku ostatniego roku Magyarowi udało się przekształcić marginalna partię TISZA w lidera sondażów wyborczych. Zgodnie z wynikami ostatniego badania poparcia dla partii politycznych na Węgrzech, które instytut Publicus ogłosił pod koniec stycznia, na ugrupowanie Tisza zagłosowałoby 42 proc. zdecydowanych wyborców. Tymczasem rządzący Fidesz premiera Orbana może liczyć na poparcie 37 proc. zdecydowanych wyborców i 25 proc. w skali całego społeczeństwa.
Opozycyjna aktywność Magyara sprawiła jednak, że stał się on jednym z głównych antybohaterów prorządowych mediów. Obecnie skupiają się one nie tylko na atakowaniu jego osoby, ale także na kreowaniu treści, które mają go dyskredytować. Mowa tutaj m.in. o zmanipulowanych nagraniach czy o bezpodstawnych oskarżeniach. W grudniu ubiegłego roku w serwisie PAP dr Dominik Hejj, autor książki "Węgry na nowo", wyjaśnił, że głównym powodem, dla którego prorządowe media toczą z Magyarem otwartą wojnę jest fakt, że był on wcześniej członkiem Fideszu.
„On jest zdrajcą. To jest podstawowy powód ich nienawiści wobec niego” - ocenił Hejj. „To sprawia, że przeciwko Magyarowi wytaczane są najcięższe działa - zarzuca mu się szereg kłamstw, przemoc wobec byłej żony czy obecnej partnerki” - przypomniał ekspert, który jednocześnie postawił pytanie: „Jeżeli prawdą jest, że groził byłej żonie, że używał wobec niej przemocy, to dlaczego nie trwa żadne postępowanie przeciwko niemu, które powinno się wszcząć z urzędu?”
Analitycy zwracają uwagę, że choć Magyar przez lata był beneficjentem rządów Fideszu i Orbana, to obecnie jest on najlepszym kandydatem, na jakiego może sobie pozwolić węgierska opozycja. „To jest jedyny człowiek, który wie, jak działa system, a zatem ma kontakty, które pozwalają mu go dezawuować. On faktycznie wchodzi z kamerą w miejsca, gdzie roi się od nieprawidłowości, a które władze chciałyby ukryć, jak szpitale czy domy dziecka” – wyjaśnił Hejj w rozmowie z PAP.
Chociaż Peter Magyar jest obecnie niekwestionowanym liderem węgierskiej opozycji, to dla wielu osób problematycznym pozostaje fakt, że przez wiele lat był on związany z Orbanem i nie przeszkadzało mu, że był częścią stworzonego przez niego systemu. Na ostateczne przekonanie społeczeństwa, że jest inaczej, ma czas do kolejnych wyborów parlamentarnych w 2026 roku.
Tomasz D. Jędruchów (PAP)
tdj/ mal/ grg/