Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała PAP, że 36-letnia Anna A. usłyszała dwa zarzuty dotyczące rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz spowodowania lekkich obrażeń ciała.
"Podejrzana przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Wyjaśniała, że potrzebowała pieniędzy" – powiedziała prokurator.
Jak dodała, kobieta podczas dwóch napadów na banki ukradła w sumie ok. 50 tysięcy złotych. 36-latka jest w ósmym miesiącu ciąży.
"W poniedziałek sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu Anny A. Kobieta będzie odbywała areszt w warunkach szpitalnych" – przekazała prokurator.
25 października br. do banku w Kurowie weszła zamaskowana, ubrana na czarno osoba z przedmiotem przypominającym nóż. Sterroryzowała personel, szarpała się z jedną z kasjerek, ukradła pieniądze i uciekła w nieznanym kierunku.
10 listopada br. do podobnego napadu doszło w banku w Puławach. Zamaskowana kobieta weszła do placówki i trzymając nóż zwróciła się w wulgarny sposób do kasjerki, żeby jej natychmiast wydała pieniądze. Następnie napastniczka spakowała łup do foliowej reklamówki na zakupy i uciekła.
W sobotę rano kryminalni z KWP w Lublinie oraz puławskiej komendy zatrzymali podejrzaną w Puławach i odzyskali zrabowaną w drugim napadzie gotówkę. W niedzielę kobieta została doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszała zarzuty.
Za rozbój przy użyciu niebezpiecznego narzędzia grozi jej do 20 lat więzienia.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
jc/