Podpisy złożone, deklaracja podpisana. PiS łączy się z Suwerenną Polską

2024-10-12 16:50 aktualizacja: 2024-10-12, 22:09
Patryk Jaki i Jarosław Kaczyński podpisali deklarację Fot. PAP/Piotr Polak
Patryk Jaki i Jarosław Kaczyński podpisali deklarację Fot. PAP/Piotr Polak
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniego kongresu partii podkreślał, że konsolidacja z Suwerenną Polską to sygnał dla społeczeństwa, że polski obóz patriotyczny się jednoczy. Liderzy obu ugrupowań podpisali 10-punktową deklarację ideową. "Nie możemy oddać Polski walkowerem, po to Suwerenna Polska jednoczy się z PiS - powiedział europoseł Patryk Jaki p.o. prezesa Suwerennej Polski.

W sobotę w Przysusze odbywa się kongres oraz Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości. Ich celem jest połączenie z Suwerenną Polską, zmiana statutu i powołanie Komitetu Wykonawczego, a także dokonanie zmian w strukturze okręgowej partii.

Na zakończenie otwartej części kongresu szef PiS Jarosław Kaczyński oraz p.o. prezesa Suwerennej Polski Patryk Jaki podpisali 10-punktową deklarację ideową w związku z połączeniem ugrupowań. W deklaracji zobowiązali się do pracy nad nową konstytucją, która przywróci ład ustrojowy w Polsce, asertywnej polityki wobec UE, "a w przypadku wychodzenia poza prawo i traktaty - obrony polskiej suwerenności".

W punkcie trzecim zobowiązano się, że w przypadku przyjęcia w UE nowej wersji traktatów - do organizacji ogólnopolskiego referendum i aktywnej kampanii przeciwko jego wdrożeniu w Polskie.

W kolejnych punktach liderzy zobowiązali się do kontynuowania programów społecznych, odrzucenia Zielonego Ładu, przywrócenia "pełnej wolności w Polsce, w szczególności wolności słowa, samochodu, mieszkania czy źródeł ogrzewania".

W punkcie siódmym zobowiązali się do obrony złotówki i walki z zakazem używania gotówki. Liderzy obu partii zobowiązali się do odrzucenia "ideologii gender", obrony tradycyjnych wartości i rodziny. W deklaracji zobowiązali się do budowy dobrych relacji z USA i "suwerenności strategicznej międzymorza z fundamentalną rolą Polski". W ostatnim punkcie zobowiązali się "do stanowczego rozliczenia ekipy Tuska".

"Idziemy jedną drogą. Mamy wspólne cele i to co było - chociaż było różnie - nie może się w tej chwili liczyć. Liczy się zwycięstwo" - podkreślił szef PiS po podpisaniu deklaracji.

Wcześniej szef PiS ocenił, że Polska stoi przed bardzo niezwykłymi wyzwaniami, a PiS jest jedyną siłą, która ma możliwość, by Polskę przed tym wszystkim obronić. Wskazywał, że konsolidacja z Suwerenną Polską "to sygnał dla społeczeństwa, że polski obóz patriotyczny się jednoczy".

"A my sojuszu i sojuszników musimy szukać tylko tam, tylko w polskim obozie patriotycznym" - ocenił.

"I będziemy ich szukać, to jest nasze wielkie zadanie" - dodał.

Kaczyński mówił też, że powołanie Komitetu Wykonawczego ma "aktywizować i dynamizować". Jak tłumaczył, osoby, które znajdą się w Komitecie będą prowadziły "akcję bieżącą". "Ci ludzie się sprawdzają jako ludzi bardzo energiczni, jako tacy którzy naprawdę coś potrafią, potrafią być ofensywni na sali sejmowej, także w swoich okręgach" - mówił szef PiS.

Kaczyński mówił też, że polityków PiS czeka codzienna praca, ponieważ stoją przed nimi dwa zadania. Pierwszym z nich jest zebranie pół miliona podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie paktu migracyjnego. Jak ocenił - nawiązując do sobotniej konwencji KO - to referendum już przestraszyło Donalda Tuska, gdyż "dzisiaj zdeklarował, że zawieszają prawo do azylu".

Szef PiS wskazał, że drugim zadaniem jest zwycięstwo w nadchodzących wyborach prezydenckich. "Będziemy musieli, tak jak w 2015 r., gryźć w trawę, walczyć w każdym miejscu, w każdym powiecie" - podkreślił.

W tym celu - w ocenie Kaczyńskiego - PiS musi mieć gotowy plan dla Polski. Lider PiS zapowiedział też, że pod koniec czerwca podczas kongresu statutowego zostanie ogłoszony nowy program ugrupowania. "To jest program naprawdę niezwykle trudny, także merytorycznie - trzeba zaplanować powrót do polityki rozwoju, bo po tym, co robią ci, którzy dzisiaj rządzą, będzie to naprawdę niełatwe" - ocenił.

Jaki: nie możemy oddać Polski walkowerem, po to Suwerenna Polska jednoczy się z PiS 

Jaki, który pełni obowiązki prezesa SP stwierdził, że "wszystko, co mamy, wzięliśmy z Polski", dlatego zobowiązał się walczyć przeciwko "zniewoleniu Donalda Tuska". "Nie możemy oddać Polski walkowerem, (...) po to jest to zjednoczenie" - powiedział.

"Nasze środowisko, które ma tylu wspaniałych wojowników, dołącza i chce wziąć udział w tej najważniejszej walce o przyszłość Polski" - dodał.

W swoim wystąpieniu Jaki zwrócił się również do wyborców, którzy nie popierają opozycji. W jego ocenie, wielu Polaków nie głosuje na prawicę, ponieważ wmówiono im, że to co robi PiS czy SP jest nienowoczesne, nieeuropejskie i niemądre. "Jesteśmy spadkobiercami wspaniałej tradycji, wolności politycznej i religijnej, jakiej przez wieki nigdzie nie było. (...) Stworzyliśmy pierwszą konstytucję w Europie, czy wybitną deklarację wolności religijnej. Polska to jest coś wspaniałego" - wymienił.

"Dlaczego więc pozwalamy na to, aby depozytariuszem tej fantastycznej tradycji był ktoś, kto nawet nie ukrywa, że się nią brzydzi?" - podkreślił. W związku z tym zaapelował, by "odrzucić imperium zła i budować to, co zawsze - prawdziwą republikę". "Albo Niemcy, albo - w najlepszym wypadku - europejska biurokracja" - podsumował. (PAP)

andr/ ilp/ nno/ dk/ ilp/ rbk/ mhr/ mar/