TVP Info podało we wtorek, że trwają poszukiwania jachtu z Polakiem na pokładzie; zaginął na Oceanie Atlantyckim w okolicach Wysp Kanaryjskich. Według stacji podróżnik wypłynął 13 czerwca z portu Gran Tarajal na wyspie Fuerteventura (Wyspy Kanaryjskie). Miał dopłynąć do portu Pasito Blanco na Gran Canarii, by w sobotę, 15 czerwca lecieć samolotem z Las Palmas do domu we Frankfurcie. Mężczyzna miał już kupiony bilet lotniczy, nie dotarł jednak jachtem na Gran Canarii. Zaginął na Oceanie Atlantyckim.
O zaginięciu mężczyzny, jak informowała stacja, zostały powiadomione służby kilku państw: hiszpańska Guardia Civil, polskie i hiszpańskie morskie służby poszukiwania i ratownictwa SAR, ambasada Polski w Hiszpanii oraz niemiecka policja.
"Sprawa zaginionego na Atlantyku Polaka jest monitorowana przez polskie służby dyplomatyczne, nasz konsul w Madrycie pozostaje w kontakcie z miejscowymi służbami prowadzącymi poszukiwania oraz bliskimi podróżnika. Obecnie tylko tyle możemy powiedzieć" - przekazał PAP rzecznik resortu spraw zagranicznych.
sma/