"W przypadku prób blokady mostu zgodnie z prawem podejmujemy działania mające na celu przywrócenie normalnego ruchu pojazdów" - napisała na platformie X Komenda Stołeczna Policji.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) April 15, 2024
W poniedziałek przed godziną 10., w rejonie mostu Poniatowskiego były cztery patrole po obu brzegach Wisły. Aktywiści informowali jednocześnie, że "kilkanaście osób w pomarańczowych kamizelkach zablokowało ruch na dwóch mostach w Warszawie: Śląsko-Dąbrowskim i Świętokrzyskim".
"Ostatnie Pokolenie" to kampania obywatelska, której jednym z postulatów jest m.in. przekazanie 100 procent środków zaplanowanych na nowe autostrady na transport publiczny oraz wprowadzenia biletu miesięcznego na transport regionalny w całym kraju za 50 złotych. Aktywiści z tej organizacji są odpowiedzialni za oblanie pomnika warszawskiej Syrenki farbą oraz zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej.
Rzeczniczka "Ostatniego Pokolenia" Michalina Czerwońska tłumacząc powody podjętej blokady stołecznych mostów mówi, że to efekt ignorowania przez rząd listów, petycji i demonstracji.
"(...) Nie mamy wyboru, musimy blokować drogi. Każdy ruch społeczny w historii wychodził na ulice. To tu zaczyna się zmiana. Zakłócenia ruchu mogą być frustrujące, my też wolelibyśmy tego nie robić, ale jesteśmy zmuszeni. Korki to nic w porównaniu do zniszczeń, które przyniesie kryzys klimatyczny" – podkreśliła rzeczniczka organizacji.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kuźniar
ep/