" 'Ratunku, pomocy, moja córeczka traci przytomność...' to były pierwsze słowa kobiety, która wbiegła na II Komisariat Policji w Łodzi w czwartek po godz. 14. Z relacji roztrzęsionej mamy wynikało, że jej 5-letnia córeczka odczuwa silny ból brzucha, ma problemy z oddychaniem i traci przytomność" - przekazała asp. Kamila Sowińska z komendy miejskiej w Łodzi.
Funkcjonariusze błyskawicznie podjęli decyzję o wsparciu w transporcie dziecka do szpitala. Poinstruowali 36-latkę, w jaki sposób ma się poruszać za radiowozem i przy użyciu sygnałów uprzywilejowania rozpoczęli pilotowanie jej do szpitala przy ul. Spornej.
Dzięki temu dziewczynka szybko trafiła pod opiekę lekarzy, gdzie otrzymała potrzebną pomoc.(PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
jc/