Polska aktorka zagrała w produkcji Sofii Coppoli. Przejmująca biografia Priscilli Presley wkrótce w polskich kinach

2024-02-04 14:20 aktualizacja: 2024-02-05, 14:40
Dagmara Domińczyk z mężem Patrickiem Wilsonem. Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
Dagmara Domińczyk z mężem Patrickiem Wilsonem. Fot. PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN
O Dagmarze Domińczyk zrobiło się w Polsce głośno w zeszłym roku. Wtedy to bowiem okazało się, że ta mieszkająca na stałe w USA polska aktorka gra w bardzo popularnym serialu "Sukcesja". Wciela się tam w postać zawsze opanowanej specjalistki od PR, Karoliny Novotney. Zadebiutowała w drugim odcinku pierwszego sezonu. Wkrótce jej nazwisko znów pojawi się w mediach. Tym razem z powodu kreacji w filmie Sofii Coppoli o Priscilli Presley. Przypadła jej tam rola matki głównej bohaterki.

Grając w "Sukcesji" Dagmara Domińczyk domagała się od producentów, aby jej bohaterka była mniej przewidywalna, mniej profesjonalna, zdecydowanie bardziej szalona. Ci długo pozostawali na jej prośby głusi. Głodna skrajnych emocji aktorka, prywatnie żona amerykańskiego aktora Patricka Wilsona, w produkcji Coppoli "Priscilla" stanęła przed zadaniem, gdzie najważniejsza staje się delikatność i empatia.

Oto bowiem jest matką 14-letniej córki, Priscilli zakochanej z wzajemnością w starszej o dekadę gwieździe rocka. Z jednej strony nie chce niczego bardziej, jak przestrzec nieletnią Priscillę przed związkiem z artystą, który jest w stanie zagwarantować jej wszystko poza normalnym, dobrze pojętym przeciętnym, życiem. Z drugiej strony ma poczucie, że matczyna ingerencja w życie córki nie powinna być zbyt duża. Nie jest bowiem jej zadaniem żyć życiem córki. Nie jest również w stanie uchronić jej przed wszystkimi błędami i bolesnymi decyzjami w życiu. Drugoplanowa rola 47-letniej Domińczyk w tym filmie o parze zakochanych, Priscilli i Elvisie, z pewnością nie przejdzie niezauważona. Także dlatego, że aktorów drugiego planu jest w tym obrazie zwyczajnie niewielu.

Przejmująca biografia jedynej żony Presleya oparta jest na pamiętnikach Priscilli Presley. Nie obyło się jednak bez skandalu. Pierwsza wersja scenariusza, według którego Sofia Coppola chciała nakręcić opowieść o jednak toksycznej relacji spotkała się z ostrym sprzeciwem rodziny gwiazdora. Stanęło na tym, że reżyserka usunęła niemal kilkanaście stron scenariusza. Czy film dzięki temu stał się znacznie lepszą opowieścią? Premiera filmu w polskich kinach już wkrótce, 9 lutego. 

Pierwsze recenzje są więcej niż obiecujące. Podziw wzbudza przede wszystkim wyjątkowa estetyka filmu. To zrealizowana w charakterystycznym dla Sofii Coppoli stylu opowieść o tym, ile kobieta jest w stanie znieść dla miłości. I mimo optymistycznego finału jest to opowieść dojmująco smutna. 

W rolach głównych wystąpili Cailee Spaeny i Jacob Elordi. 

Dla urodzonej w Kielcach Dagmary Domińczyk nie był to debiut w hollywoodzkiej produkcji. W swoim aktorskim życiorysie ma takie tytuły, jak "Hrabia Monte Christo", "Oni", "Jack Strong", "Sukcesja". (PAP Life)

mmi/