Według danych NFZ w 2022 r. w Polsce na chorobę Alzheimera cierpiało 357 tys. osób. Odsetek chorych wzrasta we wszystkich europejskich krajach. Osoby z tą chorobą doświadczają różnych zakłóceń rytmu okołodobowego, w tym zmian w cyklu snu i czuwania, nasienia zaburzeń funkcji poznawczych i dezorientacji wieczorami oraz trudności z zasypianiem i utrzymaniem snu.
Nowe badanie przeprowadzone w mysim modelu choroby i opublikowane w czasopiśmie Cell Metabolism wykazało, że post przerywany pozwala skorygować zaburzenia rytmu dobowego, obserwowane w chorobie Alzheimera. Wspomniany post polega na ograniczeniu czasu, w którym można spożywać pokarm, bez ograniczania jego ilości.
"Przez wiele lat zakładaliśmy, że zaburzenia rytmu dobowego obserwowane u osób z chorobą Alzheimera są wynikiem neurodegeneracji, ale teraz dowiadujemy się, że może być odwrotnie – zaburzenia rytmu dobowego mogą być jednym z głównych czynników wywołujących tę chorobę" - powiedziała autorka badań, dr Paula Desplats, profesorka na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego.
W porównaniu z myszami z grupy kontrolnej, którym dostarczano pokarm o każdej porze, myszy karmione według ograniczonego czasowo harmonogramu miały lepszą pamięć, były mniej nadpobudliwe w nocy, miały bardziej regularny i spokojniejszy sen. Myszy z grupy badanej wypadły też lepiej w testach oceniających funkcje poznawcze.
Naukowcy zaobserwowali także różnice w ekspresji genów związanych z chorobą Alzheimera i zmniejszoną akumulację patologicznych białek w mózgu myszy z grupy eksperymentalnej.
Badacze mają nadzieję, że ich odkrycia można przełożyć na praktykę kliniczną: nowe podejście dotyczy zmiany stylu życia, a nie wprowadzania do obrotu nowego leku.
"Post interwałowy to strategia, którą ludzie mogą łatwo i natychmiast zintegrować ze swoim życiem" – powiedziała Desplats. – "Jeśli uda nam się powtórzyć nasze wyniki na ludziach, to podejście może być prostym sposobem na radykalną poprawę jakości życia osób z chorobą Alzheimera i tych, którzy się nimi opiekują". (PAP)
kno/