Pożar wybuchł około godz. 16. Kiedy na miejsce dotarły pierwsze zastępy straży pożarnej płonął dwukondygnacyjny budynek mieszkalny – piętro wraz z dachem były objęte płomieniami. Na zewnątrz budynku przebywało siedmiu mieszkańców, którzy sami się z niego ewakuowali.
"Z ich relacji wynikało, że w środku znajdowała się jeszcze osoba niepełnosprawna. Niestety, pomimo szybko podjętej akcji gaśniczej i ratowniczej nie udało się uratować tej osoby" – powiedział rzecznik.
Dodał, że z pożarem walczyło łącznie osiem zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Przyczyna tragedii nie jest znana. Jej ustaleniem zajmują się policjanci pod nadzorem prokuratora oraz biegły z zakresu pożarnictwa.(PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
gn/