Pożar w Poznaniu. Firma regenerująca akumulatory w kamienicy wydała oświadczenie

2024-08-30 16:30 aktualizacja: 2024-08-30, 19:15
Miejsce wybuchu kamienicy w Poznaniu Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Miejsce wybuchu kamienicy w Poznaniu Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
W związku z szeregiem spekulacji, które pojawiły się w mediach, pragniemy wskazać, że nasza firma zawsze prowadziła swoją działalność zgodnie z prawem i z poszanowaniem norm bezpieczeństwa – oświadczyła firma Lupo sp. z o.o., która prowadziła działalność w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12.

Do tragicznego pożaru na poznańskich Jeżycach doszło w nocy z soboty na niedzielę. W trakcie akcji zginęło dwóch strażaków, a 11 zostało poszkodowanych. Do szpitala trafiły także trzy osoby cywilne, które też zostały ranne. W sprawie pożaru zostało wszczęte śledztwo.

Krótko po tragicznych wydarzeniach w niektórych mediach zaczęły pojawiać się spekulacje na temat przebiegu i przyczyn pożaru i wybuchu. Dotyczyły one m.in. jednej z firm prowadzącej działalność gospodarczą w spalonej kamienicy. Firma zajmowała się regeneracją baterii i serwisem akumulatorów. Niektóre z mediów podawały, że w firmie już wcześniej dochodziło do małych, niegroźnych pożarów związanych z bateriami i akumulatorami.

Kilka dni po zdarzeniu firma Lupo sp. z o.o. wydała oświadczenie.

Jesteśmy wstrząśnięci zdarzeniem, które wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę z 24 na 25 sierpnia w Poznaniu na ulicy Kraszewskiego 12. To ciężkie chwile dla nas wszystkich związanych z tą tragedią. Wyrażamy głębokie wyrazy współczucia wszystkim poszkodowanym w wyniku pożaru. Najszczersze kondolencje kierujemy do rodzin Strażaków, którzy poświęcili się dla ratowania życia, zdrowia i dobytku mieszkańców” – napisano.

Wskazano również, że „w kamienicy na Kraszewskiego od wielu lat prowadziliśmy rodzinną firmę, którą budowaliśmy z pasją i zaangażowaniem, aby dostarczać naszym klientom usługi na najwyższym poziomie”. Dodano także, że w tragicznym pożarze właściciele firmy utracili „owoc wieloletniej pracy”.

W związku z szeregiem spekulacji, które pojawiły się w mediach, pragniemy wskazać, że nasza firma zawsze prowadziła swoją działalność zgodnie z prawem oraz z poszanowaniem norm bezpieczeństwa. Apelujemy o powstrzymanie się od formułowania bezpodstawnych twierdzeń i insynuacji, które utrudniają rzetelne wyjaśnienie przyczyn tego tragicznego zdarzenia. Bezpieczeństwo, profesjonalizm i wysoka jakość świadczonych przez nas usług zawsze były naszym priorytetem” – napisano.

Zapewniono też o pełnej transparentności i o współpracy w wyjaśnieniu przyczyn tej tragedii. (PAP)

ajw/joz/kdw