Premier Francji: trzeba zrobić wszystko, by RN nie miał większości bezwzględnej w parlamencie

2024-07-03 13:48 aktualizacja: 2024-07-03, 16:20
Premier Francji Gabriel Attal. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Premier Francji Gabriel Attal. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Premier Francji Gabriel Attal powiedział w środę, że stawką w drugiej turze wyborów parlamentarnych jest sprawienie, by skrajnie prawicowe Zjednoczenie Narodowe (RN) nie zdobyło większości bezwzględnej w parlamencie. Trzeba uczynić wszystko w tym celu - podkreślił.

Szef rządu przyznał, że ani partie skupione wokół prezydenta Emmanuela Macrona, ani lewicowy Nowy Front Ludowy "nie są w stanie samodzielnie zbudować większości bezwzględnej". Jak dodał, "jedynym blokiem, który jest w stanie mieć większość bezwzględną, jest skrajna prawica". Jak zaznaczył, uniknięcie takiej sytuacji jest priorytetem.

Według Attala "można uniknąć tego, by skrajna prawica miała większość bezwzględną" i takie wnioski płyną jego zdaniem z dotychczasowego wycofywania się kandydatów przed drugą turą wyborów. Partie zwalczające RN obrały tę strategię, by przerzucić głosy na kandydata, który w danym okręgu wyborczym będzie miał szansę pokonania polityka skrajnej prawicy.

Premier zgodził się, że po wycofaniu się tych kandydatów wyborcy będą musieli zagłosować na polityka, na którego nie głosowali w pierwszej turze - po to, by przegrał kandydat RN. Większość wyborców nie chce, by po wyborach dominowała skrajna prawica - przekonywał.

Alternatywą dla utworzenia rządu przez RN jest to, by "władza była w parlamencie" - powiedział Attal. Podkreślił, że nie mówił o koalicji, np. z radykalnie lewicową Francją Niejarzmioną (LFI). "Nie będę narzucać Francuzom koalicji, której nie wybierali" - zaznaczył. Unikał mówienia o koalicji z innymi partiami, przekonując, że z różnymi grupami w parlamencie będzie można "znaleźć większość" w sprawie konkretnych projektów.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

pp/