Premier Tusk o dostępności pigułki "dzień po": wdrażamy plan B, choć nie jest on tak doskonały jak A

2024-04-03 17:47 aktualizacja: 2024-04-04, 10:17
Premier Donald Tusk. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Premier Donald Tusk. Fot. PAP/Łukasz Gągulski
Premier Tusk zapewnił, że dostępność pigułki "dzień po" na podstawie rozporządzenia będzie "praktycznie powszechna". Choć, jak dodał, wdrażany plan B, nigdy nie będzie tak doskonały jak plan A.

Premier Donald Tusk na spotkaniu wyborczym podkreślił, że rządzący spełniają swoje obietnice sprzed wyborów parlamentarnych, dotyczy to także pigułki "dzień po".

"Tutaj w Krakowie chciałbym to głośno i wyraźnie powiedzieć do pana prezydenta Dudy, do taty prezydenta Dudy, który w samorządzie odgrywa ważną rolę: pigułka "dzień po" to jest coś, co może uchronić polskie kobiety i polskie rodziny przed aborcją" - stwierdził premier.

Wytknął prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że się myli i ma "ograniczony zakres wiedzy w tak fundamentalnych kwestiach jak życie, poczęcie, antykoncepcja".

"Mówimy o środku antykoncepcyjnym, o tzw. antykoncepcji awaryjnej, nie ma to nic wspólnego z przerywaniem ciąży" - podkreślił Tusk.

Tłumaczył, że od 1 maja będzie wdrażany plan B w postaci rządowego rozporządzenia dotyczącego pigułki "dzień po" zamiast ustawy regulującej tę kwestię.

"Plan B nigdy nie jest tak doskonały jak plan A, ale dostępność pigułki 'dzień po' będzie praktycznie powszechna na podstawie programu pilotażowego" - zadeklarował szef rządu.

Później uzupełnił, że dostępność tej awaryjnej antykoncepcji będzie - w jego opinii - jeśli nie powszechna, to bez porównania łatwiejsza, "nieupokarzająca". 

Projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego zakłada dostępność antykoncepcji awaryjnej, czyli tzw. tabletki dzień po, mającej w swoim składzie octan uliprystalu, po przeprowadzeniu stosownego wywiadu, co umożliwi szybką interwencję minimalizującą ryzyko powikłań zdrowotnych związanych z niezamierzonym wystąpieniem ciąży.

Programem pilotażowym zostają objęci pacjenci, którzy ukończyli w dniu zgłoszenia się do apteki, która przystąpi do programu pilotażowego, 15. rok życia. W przypadku wątpliwości w zakresie wieku pacjenta, farmaceuta weryfikuje go w oparciu o dokument ze zdjęciem, na podstawie którego wiek ten może zostać potwierdzony.

Pacjent może skorzystać z programu pilotażowego nie częściej niż co 30 dni.

Wywiad będzie obejmował: ustalenie przyczyny zasadności wydania produktu leczniczego; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro pozwalających na rozpoznanie ciąży; omówienie zasad wykonywania badań służących samokontroli i interpretacji wyników badań uzyskiwanych za pomocą wyrobów medycznych do diagnostyki in vitro służących do rozpoznawania chorób układu urogenitalnego u kobiet i mężczyzn; omówienie zasad farmakoterapii w okresie ciąży albo połogu, oraz pouczenie pacjenta w zakresie zasadności objęcia leczeniem w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej lub leczenia szpitalnego, w zależności od rozpoznanego problemu zdrowotnego.

Wnioskodawcy podnoszą, że "rozwiązywany jest problem niedostatecznego poziomu dostępności do antykoncepcji awaryjnej generowany przez fakt, że obecnie dostęp do tego rodzaju metod o charakterze farmakologicznym jest możliwy wyłącznie na podstawie recepty".

"Jednocześnie niwelowany jest problem tej natury, że w obecnych realiach politycznych nie sposób jest zwiększyć dostęp do ww. metod antykoncepcyjnych drogą zmian ustawowych w kierunku zniesienia ww. wymogu recepty" - zaznaczono w uzasadnieniu.

Premier: na najbliższym posiedzeniu rząd przyjmie projekt tzw. babciowego

Premier Donald Tusk przekazał, że na najbliższym posiedzeniu Rada Ministrów przyjmie projekt ustawy o tzw. babciowym. Według szefa rządu na 99 proc. pierwsze świadczenia trafią do odbiorców przed końcem roku, tuż po wakacjach.

Podczas spotkania przedwyborczego KO w Krakowie premier odniósł się do jednej z propozycji programowych KO - przedstawionych przed wyborami parlamentarnymi w październiku ub.r. - tzw. babciowego, czyli miesięcznego świadczenia w wysokości 1500 zł na opiekę nad dzieckiem.

"Właśnie zakończyliśmy pracę nad tzw. babciowym - za kilka dni, na najbliższym posiedzeniu rządu przyjmiemy ten projekt" - zapowiedział Tusk.

Według premiera, choć procedowanie i wejście w życie ustawy może zająć trochę czasu, to - jak powiedział - na 99 proc. pierwsze "babciowe" zostanie wypłacone jeszcze w tym roku, tuż po wakacjach.

Szef rządu wyjaśnił, że program został nazwany "Aktywny Rodzic". Jak tłumaczył, celem świadczenia jest ułatwienie matkom powrotu do pracy po urlopie macierzyńskim - w takiej sytuacji rodzina otrzyma miesięcznie 1500 zł, które pozwoli np. opłacić żłobek czy zatrudnić osobę do opieki nad dzieckiem, w tym także bliską osobę, na przykład babcię.

Tusk zaznaczył również, że w przypadku, gdy matka dziecka będzie chciała podpisać z osobą zatrudnianą do opieki umowę, to państwo "opłaci składki za tę umowę wartą 1500 zł". 

Premier: świadczenie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego będzie także na pierwsze dziecko

Premier Donald Tusk zapowiedział, że świadczenie Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego nie zostanie zlikwidowane, a wręcz przeciwnie - rozszerzone. Ma przysługiwać także na pierwsze dziecko.

"Nie zrezygnujemy z 500 zł, które otrzymują rodzice drugiego dziecka do ukończenia przez nie 35 miesiąca życia. Rozszerzymy pomoc finansową także na pierwsze dziecko" - powiedział premier w środę na wyborczym spotkaniu w Krakowie.

Obecnie rodzinny kapitał opiekuńczy to świadczenie, które rodzice otrzymają na drugie i kolejne dziecko. Świadczenie przysługuje w kwocie 500 zł lub 1000 zł miesięcznie. Rodzice samodzielnie mogą wskazać, czy kapitał chcą otrzymywać w wysokości 500 zł przez okres 24 miesięcy, czy w wysokości 1000 zł przez 12 miesięcy.

Świadczenie przysługuje od miesiąca, w którym dziecko kończy 12. miesiąc życia do końca miesiąca, w którym dziecko kończy 35. miesięcy. Maksymalna wysokość przysługującego kapitału to 12 tys. zł na dziecko.

"Jeszcze w tym roku każde bez wyjątku polskie dziecko otrzyma, w mniejszej lub większej kwocie, pomoc finansową od państwa" - zapowiedział Tusk.

"Skończyła się era wykluczenia, na pomoc ze strony państwa będzie mogła liczyć każda polska rodzina" - dodał premier.

Premier: nie ma praworządności bez rozliczenia zła

Nie ma praworządności bez rozliczenie zła - przekonywał premier Donald Tusk. Zapewnił, że aparat państwa i wymiar sprawiedliwości będą rozliczać wszystkich polityków, którzy łamią prawo - niezależenie od ich barw partyjnych.

Podczas środowego spotkania Koalicji Obywatelskiej w Krakowie premier zapowiedział, że politycy, którzy nie przestrzegają prawa będą rozliczani przez polskie sądy.

"Nie zastąpię prokuratorów, sędziów, policji, służb specjalnych, ale moim i naszym zadaniem - było otworzenie przestrzeni zatrutej korupcją, kłamstwem i złodziejstwem na rzecz praworządności. Dzisiaj, Polska - my wszyscy z trudem, w ogniu walki, ale odbudowujemy praworządność" - zapowiedział szef rządu.

Podkreślił, że "nie ma praworządności bez rozliczenia zła". Jak zaznaczył, "ludzie by nam nie wybaczyli", gdybyśmy to zaniechali.

"Skoro poszliśmy do zwycięstwa w październiku (2023 r.) w imię walki ze złem, kłamstwem, złodziejstwem oraz korupcją i skoro dzięki Polkom i Polakom wygraliśmy te wybory, to naszym obowiązkiem jest rozliczyć to zło do spodu" - powiedział Tusk. Jak podkreślił, "w imieniu narodu czyścimy do spodu". Dodał, że "w Krakowie ta polityka nabiera szczególnego sensu".

Tusk zastrzegł, że "jego zadaniem nie jest straszenie oponentów", ale - jak zaznaczył - każdy polityk w Polsce "musi bać się sprawiedliwości i bać się prawa". "Już nigdy nikomu w Polsce nie może mylić się prawo i sprawiedliwość z partią o nazwie Prawo i Sprawiedliwość" - oświadczył premier.

"Musimy odbudować aparat państwa i wymiar sprawiedliwości, który będzie bezlitosny dla każdego, niezależenie od jego barw partyjnych, tego czy akurat rządzi czy jest w opozycji" - powiedział premier. "To na waszych oczach się dzieje" - oświadczył Tusk.  (PAP)

kgr/