Premier Tusk udaje się do Brukseli na szczyt Rady Europejskiej

2024-06-27 06:31 aktualizacja: 2024-06-27, 13:44
Donald Tusk. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Donald Tusk. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Premier Donald Tusk przybył do Brukseli na dwudniowy szczyt Rady Europejskiej, na którym przywódcy "27" mają uzgodnić obsadę najważniejszych unijnych stanowisk. Na marginesie szczytu planowane jest też podpisanie umowy o bezpieczeństwie między Unią Europejską a Ukrainą.

Do szczytu Rady Europejskiej dochodzi dwa dni po tym, jak w Luksemburgu odbyły się konferencje międzyrządowe z Ukrainą i Mołdawią. Tego samego dnia na Radzie ds. Ogólnych ministrowie ds. europejskich zatwierdzili uzgodnione wcześniej przez ambasadorów zobowiązania Unii i Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa.

"Na marginesie Rady Europejskiej planowane jest podpisanie towarzyszącej zobowiązaniom deklaracji liderów" - zapowiedział w rozmowie z PAP minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka. Według nieoficjalnych, niepotwierdzonych ze względów bezpieczeństwa informacji umowę o bezpieczeństwie podpisać ma osobiście prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jak wskazał Szłapka, zawarte w dokumencie zobowiązania są komplementarne wobec dwustronnych porozumień, które poszczególne państwa zawarły już z Ukrainą. "Dokument bazuje na bieżących wysiłkach Unii Europejskiej dotyczących pomocy politycznej, wojskowej i finansowej oraz procesu akcesyjnego Ukrainy. Nie wymienia nowych zobowiązań, ale odnosi się do obszarów, w których wsparcie UE może zostać rozszerzone" - doprecyzował.

Przywódcy "27" mają omówić też dalsze wsparcie dla Ukrainy, w tym inicjatywy państw członkowskich dotyczące amunicji oraz pomoc w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju.

Przywódcy mają również podjąć decyzję na temat obsady najważniejszych stanowisk w UE, czyli: Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej oraz stanowiska szefa unijnej dyplomacji. W środę premier Donald Tusk wyraził przekonanie, że rozmowy nie powinny trwać dłużej niż kilka godzin, bowiem we wtorek, w gronie sześciu europejskich przywódców reprezentujących trzy wiodące unijne frakcje, zawarto już porozumienie co do kandydatur.

Premier Donald Tusk, premier Grecji Kyriakos Micotakis, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Hiszpanii Pedro Sanchez, prezydent Francji Emmanuel Macron oraz odchodzący premier Holandii Mark Rutte zgodzili się co do tego, że szefową KE w kolejnej kadencji powinna pozostać Ursula von der Leyen, przewodniczącym Rady Europejskiej powinien być były premier Portugalii Antonio Costa, natomiast szefową unijnej dyplomacji - premier Estonii Kaja Kallas.

Zgodnie z Traktatem o Unii Europejskiej Rada Europejska wybiera przewodniczącego Rady oraz szefa unijnej dyplomacji. W przypadku Komisji Europejskiej jedynie przedstawia kandydaturę, która potem musi zostać zaakceptowana przez Parlament Europejski.

W planach dwudniowego szczytu jest również przyjęcie programu strategicznego na lata 2024–2029 oraz planu przyszłych prac nad reformami wewnętrznymi UE. Wśród innych tematów figuruje też m.in. sytuacja na Bliskim Wschodzie, bezpieczeństwo i obrona oraz konkurencyjność.

Przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Europejskiej Tusk weźmie udział w szczycie Europejskiej Partii Ludowej. Gospodarzem spotkania jest szef EPL Manfred Weber, zaś uczestnikami - m.in. szefowa KE Ursula von der Leyen, przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola oraz szereg europejskich przywódców wywodzących się z tej rodziny politycznej. (PAP)

Autorka: Sonia Otfinowska

kgr/