"Bacznie obserwuję to, co się dzieje w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim i wydaje mi się, że najlepszą formułą jest taka, kiedy na czele MKOl staje wybitny sportowiec z przeszłości. Oczywiście, on musi mieć inne atrybuty, musi być człowiekiem, który potrafi reprezentować nas na zewnątrz, zna języki obce, potrafi poruszać się w świecie dyplomacji, bo MKOl ma taki charakter. Ale jego prawdziwy autorytet jest wtedy, kiedy to jest mistrz lub medalista olimpijski, wybitny sportowiec" - oświadczył minister.
Nitras podkreślił, że nie jest przeciwny tej kandydaturze. Podał tylko "najlepszy model" na to stanowisko.
"Przypomnę tylko panu, panu prezydentowi i opinii publicznej, że kandydatem pana prezydenta Dudy był pan Piesiewicz. Pan prezydent odegrał swoją rolę w zmuszeniu do złożenia rezygnacji poprzedniego prezesa PKOl, pana Kraśnickiego, który nie był w żaden sposób powiązany z nikim politycznie, pełnił tę funkcję wiele lat i oczywiście nie znaczy to, że powinien ją pełnić dalej, ale pan prezydent odegrał swoją rolę i wszyscy zainteresowani wiedzą, że do tej dymisji pan Kraśnicki został namówiony w obecności pana prezydenta, a pan Piesiewicz został wybrany z pewnym wskazaniem przez pana prezydenta Dudę. Najchętniej w prywatnej rozmowie zapytałbym pana prezydenta, jak ocenia swojego nominata po tym półtora roku jego działalności" - dodał szef MSiT.
Aleksander Kwaśniewski były prezydent RP w wypowiedzi dla Onetu zasugerował, że Andrzej Duda "chciałby zostać prezesem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego". To echa dyskusji o tym, czym po zakończeniu drugiej kadencji w 2025 roku miałby zająć się prezydent Duda.
Sama ewentualna kandydatura prezydenta Dudy na szefa MKOl ma być jednak — zdaniem Kwaśniewskiego — niemal bez szans na powodzenie.
Zgłoszenia kandydatów na stanowisko nowego przewodniczącego MKOl będą przyjmowane do 15 września. Wybory odbędą się na sesji MKOl w dniach 18–21 marca 2025 roku w Atenach.
Mandat nowego przewodniczącego MKOl rozpocznie się 24 czerwca 2025 roku.(PAP)
mar/