"Pokazujemy, że Polska to państwo nie tylko które bierze, które otrzymuje różne formy wsparcia, wsparcia militarnego, ale to jest państwo, które również oferuje bezpieczeństwo. To także jest nasze staranie dzisiaj w Polsce, żeby Amerykanie wiedzieli, że Polacy nie są tylko biorcami bezpieczeństwa (...). Czynimy wiele, by nasi sojusznicy wiedzieli, że Polska jest państwem poważnym, ale i sojusznikiem, z którym trzeba się liczyć" - oświadczył Andrzej Duda podczas przemówienia do przedstawicieli Polonii w szkole katolickiej Christ the King w dzielnicy Queens.
Przyznał, że sytuacja w Europie i w naszym regionie "nie jest najłatwiejsza", bo "Rosja pokazała twarz, którą znamy z podręczników do historii i opowiadań rodziców i dziadków". Zaznaczył jednak, że polskie władze nie zamierzają w obliczu zagrożenia załamywać rąk, lecz pracować, na swoje bezpieczeństwo. Dodał, że ambicją władz i nakładów na obronę Polski jest, by miała ona drugą lub trzecią najsilniejszą armię w Europie i zaznaczył, że wierzy, że się to uda.
"Kiedy mówimy, że Polska będzie miała być może drugą najsilniejszą armię w Europie - tak, ja wierzę, że dzięki tym decyzjom, które dziś podejmujemy, Polska będzie miała być może drugą lub trzecią armię w Europie" - powiedział prezydent. "Czynimy to po to, by polski żołnierz nie musiał walczyć. Mówię to po to, by was zachęcić, żebyście wracali" - powiedział prezydent. Zaznaczył jednocześnie, że sytuacja Polski wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby - dzięki działaniom Polonii - nie należała do NATO.
"Od tylu lat, to m.in. Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych, mający swoją pozycję, cieszący się szacunkiem nie tylko w swoich społecznościach, ale także w sferach władz stanowych, federalnych, na Białym Domu skończywszy, wywalczyli także swoim wsparciem i swoim lobbingiem dla Polski tą możliwość udziału (w NATO)" - przekonywał prezydent. Dziękował przy tym członkom diaspory za pracę na rzecz zarówno Polski, jak i USA, jednocześnie zachęcał ich do powrotu do kraju.
Podczas uroczystości w Queens Duda odznaczył także łącznie 16 zasłużonych działaczy polonijnych. Wręczył m.in. Krzyż Komandorski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polski biskupowi pomocniczemu diecezji Brooklynu Witoldowi Mroziewskiemu i o. Krzysztofowi Wieliczko. Wśród uhonorowanych Złotym Krzyżem Zasługi był też m.in. nowojorski radny Robert Holden.
W spotkaniu w audytorium szkoły katolickiej Christ the King w dzielnicy Queens wzięło udział ponad tysiąc Polaków mieszkających w USA. Na scenie wystąpiły też polonijne zespoły tańca ludowego, m.in. z polskiej szkoły w Newark w stanie New Jersey.
Z Nowego Jorku Oskar Górzyński (PAP)
gn/