Prezydent w piątek przed wylotem na Litwę był pytany, czy powoła nowego prezesa TK, po tym jak Zgromadzenie przedstawi mu kandydatów. "Tak, oczywiście, że będę chciał, bo chciałbym zapewnić sprawność funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Prezes TK to jest osoba niezwykle istotna, jeśli chodzi o funkcjonowanie TK, i postaram się to zrealizować jak najszybciej, kiedy tylko otrzymam kandydatury" - zapewnił Duda.
Zgodnie z aktualnymi przepisami jako kandydatów na stanowisko prezesa Trybunału, zgromadzenie przedstawia prezydentowi wszystkich sędziów Trybunału, którzy w głosowaniu otrzymali co najmniej 5 głosów. W przypadku, gdy 5 głosów uzyskał tylko jeden sędzia, jako drugiego kandydata przedstawia się sędziego, który zdobył najwyższe poparcie wśród pozostałych sędziów Trybunału lub wszystkich sędziów, którzy zdobyli tę samą, najwyższą liczbę głosów wśród pozostałych sędziów poza osobą mającą co najmniej 5 głosów poparcia.
Przyłębska, która jest sędzią TK od grudnia 2015 r., została powołana na prezesa Trybunału 21 grudnia 2016 r. przez prezydenta Dudę.
Już latem zeszłego roku Zgromadzenie Ogólne sędziów TK przedłożyło prezydentowi dwóch kandydatów na wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego. Na początku lipca 2023 r. zakończyła się bowiem sześcioletnia kadencja - jako wiceprezesa TK - Mariusza Muszyńskiego. Wskazanymi kandydatami byli Bartłomiej Sochański i Jakub Stelina. Dotychczas prezydent nie podjął decyzji w tej sprawie.
6 marca br. Sejm przyjął uchwałę w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 i stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw. (PAP)
kos/ mml/ sdd/