W piątek po południu marszałek Sejmu Szymon Hołownia spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, by przedstawić mu przygotowany przez jego gabinet "projekt ustawy incydentalnej dotyczący wyboru Prezydenta RP", który przewiduje, aby ważność wyboru kolejnego prezydenta stwierdzał cały Sąd Najwyższy, a nie jedna Izba składająca się wyłącznie z sędziów wyłonionych po 2017 roku.
"Istotą problemu, który dzisiaj mamy, nie jest kwestia projektu, który przedstawił pan marszałek. Projekt na razie jest bardzo wstępny. Pytanie, czy ustawa w ogóle finalnie zostanie przez Sejm zostanie uchwalona, zyska większość, w jakim kształcie ewentualnie oraz czy potencjalnie w ogóle trafi do prezydenta" - powiedziała Paprocka pytana w piątek o ten projekt i spotkanie prezydenta z marszałkiem Sejmu w Radiu Tok Fm.
Jak dodała "problemem, który jest tu i teraz i problemem, którego ten projekt w ogóle nie dotyka, jest kwestia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, w której PKW kwestionuje Sąd Najwyższy, Izbę Kontroli Nadzwyczajnej SN".
"PKW nie ma żadnych narzędzi do tego, aby oceniać działanie sądu" - podkreśliła Paprocka.
Zaznaczyła, że "prezydent, jako strażnik konstytucji i gwarant ciągłości władzy, nie może przejść do porządku nad stanowiskiem PKW".
"To PKW jest dziś problemem, ta większość rządowo-parlamentarna w PKW i to tu należy oczekiwać zmiany stanowiska" - mówiła Paprocka.
Projekt zaproponowany przez marszałka Hołownię przewiduje, że w najbliższych wyborach prezydenckich, do czasu uporządkowania sytuacji, ważność wyboru prezydenta zgodnie z konstytucją stwierdził cały skład Sądu Najwyższego, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
PKW odroczyła obrady
Propozycja ta wiąże się z poniedziałkową decyzją PKW o odroczeniu obrad ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP" statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. W ubiegłym tygodniu Izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r.
Po decyzji PKW o odroczeniu obrad ws. sprawozdania komitetu wyborczego PiS w Polsce toczy się dyskusja o jej prawomocności. Zgodnie z Kodeksem wyborczym uznanie skargi przez SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego, natomiast status Izby, która podjęła tę decyzję, jest kwestionowany m.in. przez obecny rząd i część członków PKW. PiS w tej sprawie m.in. złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków PKW, którzy głosowali za odroczeniem posiedzenia. Decyzję PKW skrytykował także prezydent. (PAP)
mja/ par/ mar/