Projekt raportu komisji śledczej ds. afery wizowej: Polska była wykorzystywana w procederze „visa shopping”

2024-11-26 19:54 aktualizacja: 2024-11-26, 20:58
Przewodniczący komisji, poseł KO Marek Sowa przemawia podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Przewodniczący komisji, poseł KO Marek Sowa przemawia podczas posiedzenia sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Polska była wykorzystywana w procederze „visa shopping”, polegającej na ubieganiu się o wizę w kraju, który oferuje najmniej restrykcyjne warunki po to, by dostać się do państw Schengen, a także dalej, do Stanów Zjednoczonych czy Kanady - napisano w projekcie raportu z prac komisji śledczej ds. afery wizowej.

Na wtorkowym posiedzeniu szef komisji śledczej ds. afery wizowej Marek Sowa (KO) podsumował jej prace i przedstawił, razem z członkami komisji reprezentującej większość sejmową, ustalenia i wnioski zawarte w projekcie raportu końcowego.

W projekcie stwierdzono, że polskie wizy były elementem procederu „visa shopping”, w którym cudzoziemcy, szczególnie z krajów o wysokim ryzyku migracyjnym, ubiegali się o polskie wizy pracownicze, a następnie udawali się do innych krajów strefy Schengen lub USA. Nadużycia – według komisji - dotyczyły głównie wydawania wiz na podstawie oświadczeń firm deklarujących potrzebę zatrudnienia cudzoziemców, które często okazywały się fikcyjne - wskazano.

W projekcie sprawozdania zauważono, że wprowadzone i planowane zmiany legislacyjne w latach 2019-2023 mogły mieć na celu stworzenie idealnych warunków dla "pośredników współpracujących ściśle z osobami z kierownictwa MSZ, których wysokodochodowa działalność opierała się na legalizacji pobytu cudzoziemców w Polsce".

W tym celu wykorzystywano m.in. wizy pracownicze (oparte na nierzetelnych oświadczeniach o powierzeniu pracy), wizy gościnne (oparte na nierzetelnych zaproszeniach oraz podrobionych dokumentach), wizy w ramach programu Poland.Business Harbour (który zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, startupów i specjalistów IT, bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę) oraz wizy edukacyjne (oparte na nauce m.in. w nieistniejących podmiotach oświatowych)".

"Brak skutecznych mechanizmów kontroli pozwolił nieuczciwym podmiotom masowo pozyskiwać zezwolenia na pracę, które następnie były wykorzystywane przez cudzoziemców do wjazdu do Polski lub innych państw Schengen. Cudzoziemcy, zamiast podejmować pracę w Polsce, traktowali często polskie wizy jako furtkę do dalszej nielegalnej migracji, zwłaszcza do innych państw Schengen, a nawet USA (przez Meksyk). Dotyczyło to głównie obywateli krajów takich jak Gruzja, Indie, Kolumbia, Bangladesz oraz Brazylia" - napisano w raporcie.

Jak podano, w 2022 r. zaobserwowano niepokojące zjawisko wykorzystywania polskich wiz pracowniczych przez obywateli Gruzji jako narzędzia do nielegalnej migracji do Stanów Zjednoczonych przez Meksyk. Z danych przedstawionych przez konsula RP w Tbilisi wynika, że w okresie wiosennym i letnim 2022 r. ponad 90 proc. osób zatrzymanych na granicy USA–Meksyk posiadało w paszportach polskie wizy krajowe wielokrotnego wjazdu, wydane w celu 05A lub 06 (wizy pracownicze).

Wedle projektu raportu, konsulowie zgłaszali, że cudzoziemcy często nie potrafili odpowiedzieć na pytania dotyczące warunków zatrudnienia, wynagrodzenia czy nawet miejsca pracy. "Szczególnie rażące naruszenia dotyczyły wydawania setek oświadczeń o zatrudnieniu cudzoziemców przez firmy bez faktycznej działalności i niepłacące składek ZUS, czy próby uzyskiwania zezwoleń na pracę dla kierowców, dla osób bez prawa jazdy. Przykładem takich działań była firma SK Global HR sp. z o.o., która uzyskała aż 600 oświadczeń o powierzeniu pracy dla cudzoziemców, pomimo braku faktycznej działalności. Firma ta posługiwała się fikcyjnymi adresami w dokumentach, co doprowadziło do wydania dużej liczby wiz osobom, które nigdy nie miały zamiaru pracować w Polsce i udawały się do innych państw lub próbowały nielegalnie przedostać się do USA" - napisano.

Zwrócono uwagę, że wprowadzane były tzw. specjalne ścieżki przyznawania wiz, tworzone przez MSZ ad hoc, na podstawie próśb firm realizujących inwestycje. Ścieżki te wdrażano bez podstaw prawnych, rezygnowano z niektórych funkcji kontrolnych państwa na rzecz pośredników z innych krajów. „Ścieżki priorytetowe” były wykorzystywane m.in. przy rekrutacji pracowników zatrudnionych do realizacji inwestycji przez spółki Skarbu Państwa, jak budowa kompleksu Polimery Police Grupy Azoty i budowa kompleksu Olefiny III Orlenu. Podkreślono, że decyzje odmowne przy "szybkich ścieżkach" podejmowane były wyłącznie w sytuacjach skrajnych, w przypadku negatywnego wpisu w Systemie Informacyjnym Schengen.

W projekcie raportu wskazano też, że realizacja programu Poland.Business Harbour spowodowała, że otrzymanie wizy D23 PBH stało się najprostszym, najszybszym i najtańszym sposobem uzyskania możliwości wjazdu na terytorium Polski oraz Unii Europejskiej, a rola konsula w procesie rozpatrywania wniosku o wizę ograniczała się w zasadzie do jej udzielenia.

Komisja rekomenduje w projekcie sprawozdania m.in. poprawę współpracy pomiędzy: departamentem rynku pracy Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej a Strażą Graniczną, aby umożliwić identyfikację podmiotów, które dopuszczają się nadużyć w zakresie wykorzystywania dokumentów legalizujących zatrudnienie.

Ponadto, zdaniem komisji, powiatowe urzędy pracy (w przypadku oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy) oraz urzędy wojewódzkie (w przypadku zezwoleń na pracę) powinny być zobowiązane do weryfikacji faktycznych możliwości podmiotu do zapewnienia pracy cudzoziemcom, a urzędy wojewódzkie powinny przekazywać informacje o niepodjęciu pracy przekazaną przez pracodawcę Straży Granicznej i organowi wizowemu. W ocenie komisji należy też wprowadzić bardziej skuteczny system kontroli nad agencjami zatrudnienia, a także innymi podmiotami angażującymi się w pozyskiwanie cudzoziemców do wykonywania pracy w RP.

Potrzebne jest też wprowadzenie wyższych i bardziej skutecznych kar dla podmiotów, w przypadku których występują nieprawidłowości w zakresie zatrudniania cudzoziemców oraz wypracowanie rekomendacji w stosunku do krajów, z jakich chcielibyśmy pozyskiwać pracowników - oceniła w projekcie raportu komisja.

Do 3 grudnia członkowie komisji wizowej mogą złożyć w formie pisemnej poprawki do raportu końcowego. Zostaną one rozpatrzone na ostatnim posiedzeniu komisji - 3 grudnia o godz. 11. Wówczas przyjęte zostanie stanowisko komisji; w głosowaniu komisja zdecyduje też o złożeniu zawiadomień do prokuratury. Mają dotyczyć 11 osób, w tym m.in. b. premiera Mateusza Morawieckiego, b. szefa MSZ Zbigniewa Raua i b. szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Do 6 grudnia posłowie będą mogli zgłosić zdania odrębne do raportu. Po tym terminie raport trafi do marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który zdecyduje o dacie przedstawienia raportu na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Komisja śledcza ds. tzw. afery wizowej została powołana do zbadania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w związku z legalizacją pobytu cudzoziemców w Polsce w okresie od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r.(PAP)

kmz/ par/ ep/