Prok. Ewa Wrzosek zostanie przesłuchana przez komisję śledczą. Miała być inwigilowana z wykorzystaniem Pegasusa

2024-10-08 06:16 aktualizacja: 2024-10-08, 10:05
Prokurator Ewa Wrzosek. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Prokurator Ewa Wrzosek. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przesłucha we wtorek szefa CBA w latach 2016-2020 Ernesta Bejdę oraz prokurator Ewę Wrzosek, która miała być inwigilowana z wykorzystaniem Pegasusa.

Zarówno Bejda, jak i Wrzosek zostaną przesłuchani na posiedzeniu jawnym, które rozpocznie się o godz. 10. Na posiedzeniu zamkniętym po godz. 16 przesłuchany zostanie jedynie były szef CBA.

W 2005 r. były szef MSWiA Mariusz Kamiński, który pełnił wówczas funkcję pełnomocnika rządu ds. opracowania programu zwalczania nadużyć w instytucjach publicznych, powierzył Bejdzie stanowisko eksperta prawnego. Rok później, kiedy Kamińskiego powołano na szefa CBA, Bejda został jego zastępcą. Odwołano go z tej funkcji w październiku 2009 r.

Po tym ja z funkcji szefa CBA w 2015 roku zrezygnował Paweł Wojtunik, Bejda najpierw pełnił obowiązki, a następnie został szefem CBA. W tym samym roku Kamińskiego powołano na ministra w rządzie Beaty Szydło z uprawnieniami w zakresie koordynacji działalności służb specjalnych.

W lutym br. wiceszef komisji Marcin Bosacki (KO) podkreślił, że posłom zależy na przesłuchaniu Kamińskiego, ale "najpierw powinien być przesłuchany Ernest Bejda, który powie nam o roli swoich szefów".

W poniedziałek w rozmowie z PAP Bosacki powiedział, że komisji zależy na tym, aby dowiedzieć się od byłego szefa CBA, w jaki sposób zakupiono oraz wykorzystywano system Pegasus. Według niego, Ernest Bejda "obok Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, na pewno wie najwięcej o tej sprawie". "Zobaczymy czy pan Bejda spróbuje jakichś uników, czy też będzie odpowiadał na pytania" - zaznaczył poseł.

Jak ocenił, b. szef CBA jest "jednym z kluczowych, potencjalnych świadków" z sektora służb specjalnych, na którego przesłuchaniu bardzo komisji zależy.

Komisja we wtorek ma też przesłuchać prokurator Ewę Wrzosek. Zgodnie z informacjami działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, Wrzosek była inwigilowana systemem Pegasus. Wśród innych osób wymieniono m.in. Krzysztofa Brejzę (KO) (obecnie europoseł), a także lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka (obecnie wiceminister rolnictwa).

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości.

10 września TK orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału powiedział, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została "dotknięta wadą prawną". Według TK, Sejm podejmował uchwałę, obradując "w niewłaściwym składzie" poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. (PAP)

andr/ nl/ par/kgr/