Przedstawiciel UNHCR w Polsce o pomocy uchodźcom z Ukrainy: główne zadanie to pomoc bezbronnym

2024-02-24 12:47 aktualizacja: 2024-02-24, 20:16
Przedstawiciel Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców w Polsce Kevin J. Allen. fot. PAP/Radek Pietruszka
Przedstawiciel Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców w Polsce Kevin J. Allen. fot. PAP/Radek Pietruszka
Po dwóch latach wojny naszym najważniejszych zadaniem jest pomoc najbardziej bezbronnym, a także maksymalne działanie na rzecz rozwijania kapitału ludzkiego – mówi o pomocy uchodźcom z Ukrainy w Polsce Kevin J. Allen, koordynator ds. uchodźców i Przedstawiciel UNHCR w Polsce.

„Wielu uchodźców z Ukrainy zintegrowało się, włączyło w polskie społeczeństwo, zaadaptowało. Ciągle jednak są ludzie, którzy są narażeni na ryzyko. 90 proc. uchodźców to kobiety, dzieci i osoby starsze” – oświadczył Allen w rozmowie z PAP.

Urzędnik Agencji ONZ ds. Uchodźców przypomina najważniejsze dane. Około 10 mln Ukraińców musiało opuścić swoje domy z powodu rozpoczętej przez Rosję wojny. Niemal 4 mln z nich pozostało na Ukrainie, a poza nią przebywa ok. 6 mln ludzi. Mniej więcej milion osób przebywa obecnie w Polsce.

„Na początku, jak wszyscy pamiętamy, było ich znacznie więcej, a dla milionów Ukraińców Polska stała się pierwszym bezpiecznym miejscem po opuszczeniu Ukrainy. W szczytowej fazie w Polsce zarejestrowanych było 1,7 mln uchodźców, obecnie jest to ok. 1 mln” – ocenił Przedstawiciel UNHCR.

„W moim odczuciu jednym z największych wyzwań jest edukacja. Ponad połowa ukraińskich dzieci – 53 proc. - fizycznie nie chodzi do szkoły. W grupie nastolatków od 15 do 18 lat ten wskaźnik jest jeszcze wyższy i wynosi ponad 70 proc.” – twierdzi Allen.

Jak wyjaśnia, zgodnie z przyjętymi w Polsce przepisami, ukraińscy rodzice mogą zgłosić w szkole, że dziecko będzie się uczyć zdalnie na Ukrainie, „ale problem polega na tym, że nikt tego nie sprawdza i nie wiemy, ile tych dzieci się uczy”.

„Przekonujemy polskie i ukraińskie władze, że można robić i jedno i drugie – tzn. połączyć chodzenie do polskiej szkoły z jakąś formą pozostania w ukraińskim systemie edukacji. W ten sposób dzieci socjalizują się, uczą się języka, co kiedyś będzie wartością dodaną dla Ukrainy, przyczyni się do budowania kapitału ludzkiego. Ci ludzie kiedyś będą odbudowywać Ukrainę, ale przyczynią się także do rozwoju Polski” – mówi Allen.

Jak zaznacza, około dwóch trzecich uchodźców w wieku produkcyjnym pracuje. „Nie zawsze jest to wymarzona praca, często są to oczywiście zajęcia poniżej kwalifikacji i wykształcenia. Niemniej jednak umożliwiają one zabezpieczenie sobie bytu” – dodaje rozmówca PAP. I podkreśla, że Ukraińcy z jednej strony korzystają z szybko rosnącej polskiej gospodarki, ale również wzmacniają ją, płacą podatki, zakładają małe firmy.

Dla tych, którzy mogą i chcą pracować, wyzwaniem jest zorganizowanie opieki dla dzieci. „Próbujemy się tym zajmować, m.in. rozmawiając z biznesem, z dużymi firmami i tłumacząc pracodawcom, że to są potencjalni pracownicy i jeśli uda się rozwiązać taką sprawę jak opieka nad dziećmi, to korzystają nad tym obie strony” – mówi Allen.

„W ciągu ponad 20 lat swojej pracy nie widziałem takiej solidarności jak w Polsce - na wszystkich szczeblach, począwszy od rządu, przez władze lokalne, organizacje pozarządowe i zwykłych ludzi, którzy masowo przyjmowali uchodźców do swoich domów” – powiedział Przedstawiciel UNHCR w Polsce.

Po dwóch latach konfliktu w zasadzie nie ma już w Polsce dużych ośrodków zbiorowego przebywania uchodźców, jak np. znane z mediów centrum Ptak pod Warszawą. „Od września ubiegłego roku ludzie ci zostali przeniesieni do mniejszych ośrodków. Jednym z kierunków naszych działań jest próba wsparcia ich, by mogli się stamtąd wyprowadzić. Wiele z tych osób to przedstawiciele najbardziej wrażliwych grup. W niektórych przypadkach bardzo ciężko jest im znaleźć pracę. I te osoby także w przyszłości będą potrzebowały dalszego wsparcia: od państwa albo od nas” – mówi Allen.

Obecnie – według cytowanych w niedawnej publikacji przez „Rzeczpospolitą” danych MSW - w ośrodkach zbiorowych przebywa ok. 42,2 tys. Ukraińców.

Ukraińscy uchodźcy wciąż przyjeżdżają do Polski. „Przyjeżdżają bezpośrednio z regionów konfliktu, z Donbasu. Wielu z nich mówi nam, że 'po prostu już dłużej nie mogą', że czekali, ale stracili nadzieję. Są ludzie, którzy wracają na Ukrainę – jeżdżą tam i z powrotem” – mówi Allen.

Powołując się na dane Straży Granicznej, dodaje, że w zeszłym roku średnio 20 tys. osób w ciągu miesiąca rejestrowało się jako uchodźcy z Ukrainy. Wśród nich są też osoby powracające, a więc ci, którzy wyjechali z Polski na ponad 30 dni i musieli się ponownie zarejestrować. Ochrona tymczasowa UE w Polsce umożliwia ukraińskim uchodźcom dostęp do świadczeń socjalnych, edukacji, publicznej opieki zdrowotnej, pracy.

Jak mówi Allen, na pomoc humanitarną dla Ukrainy potrzebne jest w 2024 r. 3,1 mld dolarów, a dla uchodźców przebywających poza ojczyzną – 1,1 mld. Z tego najwięcej, bo aż 377 mln dolarów potrzeba w Polsce.

Polska część Regionalnego Planu Działań na rzecz Uchodźców (RRP), realizowana przez UNHCR wspólnie ze 103 partnerami, kładzie nacisk m.in. na pomoc uchodźcom znajdującym się w najtrudniejszej sytuacji – osobom starszym, z niepełnosprawnościami oraz kobietom i dzieciom – które wskutek ucieczki przeżyły poważną traumę psychiczną. Plan obejmuje także inicjatywy mające na celu inwestowanie w zdolności i rozwój kwalifikacji uchodźców. Inne cele to m.in. zapewnienie dostępu do statusu prawnego, ochrony i praw, zwiększenie samodzielności, wzmocnienie spójności społecznej między uchodźcami i społeczeństwem przyjmującym.

„Nie ma to zastąpić pomocy, świadczonej przez rząd, ale niejako ją uzupełniać. Mówimy o działaniu w zakresie pomocy społecznej, edukacji (np. asystenci w szkołach), w placówkach medycznych, o pomocy psychospołecznej, ochronie prawnej, wsparciu dzieci w opiece instytucjonalnej, pomocy ofiarom przemocy seksualnej, itd.” – wyjaśnia Allen. Jak dodaje, podejmowane są również poszukiwania rozwiązań w zakresie tanich mieszkań, kredytów dla małych przedsiębiorców i inne.

Justyna Prus (PAP)

gn/