Przemysław Czarnek: mamy do czynienia z kontynuacją skandalu tego wieczora

2023-12-12 19:28 aktualizacja: 2023-12-13, 08:38
Poseł PiS Przemysław Czarnek. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Poseł PiS Przemysław Czarnek. Fot. PAP/Tomasz Gzell
Mamy do czynienia z kontynuacją skandalu tego wieczora - powiedział były minister edukacji i nauki, szef struktur PiS w Lubelskiem Przemysław Czarnek. Sejm odrzucił wniosek posła Czarnka o odroczenie obrad do środy. Wniosek został zgłoszony w związku z incydentem z udziałem posła Konfederacji Grzegorza Brauna.

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.

Po przerwie w obradach Sejmu głos zabierał poseł PiS Przemysław Czarnek, który zgłosił wniosek o odroczenie obrad do środy; posłowie zdecydowali o jego odrzuceniu.

"Mamy do czynienia z kontynuacją skandalu tego wieczora" - powiedział Czarnek.

"Pan marszałek zamiast zwracać się do tych, którzy wywołali skandal i to międzynarodowy, patrzył na nas (polityków PiS - PAP) i ma pretensje, że to my, bo to my jako pierwsi zgłosiliśmy wniosek o przerwę. Nie chcieliśmy kontynuować punktu zadawania pytań w sytuacji skandalu, który wydarzył się w Sejmie" - podkreślił.

"Pan ma do nas pretensje?" - dopytywał Czarnek marszałka Hołownie.

"My tu jesteśmy pełnoprawnymi uczestnikami tej debaty i nie będzie nas pan recenzował" - podsumował.

Po wystąpieniu Czarnka, marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że wniosek posła PiS został odrzucony, w związku z czym nastąpi kontynuacja zadawania pytań przez 86 posłów. (PAP)

Autorka: Katarzyna Herbut

ep/