W studiu telewizyjnym napastnicy kazali pracownikom położyć się na ziemi. Niektórzy wykonywali gesty do kamery. Słychać było również krzyk: „żadnej policji!”, zanim transmisja się urwała – podała agencja Reutera.
Inna stacja telewizyjna pokazała ujęcia przedstawiające policję zgromadzoną przed studiem TC w Guayaquilu, największym mieście Ekwadoru. Krajowa policja poinformowała w mediach społecznościowych, że na miejsce wysłano wyspecjalizowane jednostki. Później przekazano, że wszyscy napastnicy zostali aresztowani.
Wkrótce po wtargnięciu napastników do studia prezydent Noboa ogłosił dekret, w którym uznał, że w kraju trwa „wewnętrzny konflikt zbrojny”. Zarządził mobilizację sił zbrojnych i policji, by „zneutralizowały” organizacje przestępcze.
W ciągu ostatniej doby w Ekwadorze porwano co najmniej siedmiu policjantów, doszło do serii eksplozji, a z więzień uciekło wielu przestępców, w tym Fabricio Colon Pico, domniemany przywódca gangu Los Lobos, podejrzewany o planowanie zabójstwa prokurator generalnej Ekwadoru Diany Salazar.
Noboa wprowadził w poniedziałek na 60 dni stan wyjątkowy i godzinę policyjną w całym kraju po ucieczce z więzienia jednego z najgroźniejszych ekwadorskich przestępców, przywódcy gangu Los Choneros Adolfo Maciasa, znanego jako Fito. Odsiadywał on wyrok 34 lat między innymi za morderstwa i handel narkotykami.
W dekrecie o „wewnętrznym konflikcie zbrojnym” Noboa wymienił 22 gangi, które uznał za organizacje terrorystyczne, w tym Los Choneros.
Los Choneros i inne ekwadorskie gangi powiązane z meksykańskimi i kolumbijskimi kartelami narkotykowymi, które rywalizują o kontrolę nad trasami przerzutowymi, walczą ze sobą również na terenie więzień. Od 2021 roku w zakładach karnych kraju zginęło ponad 400 więźniów.
Noboa, syn potentata handlu bananami, został prezydentem w listopadzie 2023 roku, zapowiadając, że głównym zadaniem jego rządu będzie walka z brutalną przestępczością. (PAP)
gn/