Stowarzyszenie zrzeszające byłych kubańskich wojskowych na emigracji oszacowało, że bliskie reżimowi dowództwo kubańskich sił zbrojnych zdominowało też całkowicie sektor finansowy państwa.
Według MOC wojskowi związani z klanem Castro są odpowiedzialni za 95 proc. transakcji finansowych realizowanych na Kubie.
“To totalitarna dyktatura mafijnej oligarchii, pasożytniczej i nieodpowiedzialnej, która broni tylko własnych interesów” - ogłosili w oświadczeniu byli kubańscy wojskowi, wzywając obywateli do obalenia reżimu.
Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie i sankcjami nałożonymi na Rosję, bliską reżimowi w Hawanie, na Kubie nasiliło się ubóstwo, brakuje żywności i leków, pogłębia się też kryzys energetyczny.
W poniedziałek rząd Kuby ogłosił, że od 1 lutego 2024 r. pięciokrotnie wzrosną ceny benzyny.
Marcin Zatyka (PAP)
sma/