Pierwsza kadencja Metsoli toczyła się w cieniu afer korupcyjnych, a druga może przebiegać pod znakiem prób okiełznania skrajnej prawicy. Maltanka Roberta Metsola – najmłodsza przewodnicząca w historii PE, pochodząca z najmniejszego państwa Unii – ponownie objęła stanowisko szefowej europarlamentu.
Metsola rozpoczęła pierwszą kadencję na stanowisku szefowej PE 18 stycznia 2022 roku – dokładnie w dniu swoich 43. urodzin. Tydzień wcześniej zmarł nagle ówczesny przewodniczący europarlamentu, Włoch David Sassoli. Metsola, która jako pierwsza wiceprzewodnicząca PE przejęła jego obowiązki, wydawała się naturalną kandydatką. Sprawę ułatwił fakt, że wcześniej koalicja centrowa w PE, czyli Europejska Partia Ludowa (EPL), socjaldemokraci (S&D) i liberałowie z Odnowić Europę, osiągnęła porozumienie co do podziału stanowisk, w związku z czym funkcja szefa PE przypadła centroprawicy, reprezentowanej przez Metsolę.
Unijni dyplomaci uważali ją za "rzetelnego pewniaka". Media postrzegały jej nominację jako swego rodzaju przełom w skostniałej strukturze PE. Metsola nie tylko stała się najmłodszą przewodniczącą w historii instytucji, ale także polityczką pochodzącą z kraju liczącego zaledwie nieco ponad pół miliona mieszkańców. Wcześniej to stanowisko przypadało raczej większym krajom, w tym Włochom, Niemcom, Hiszpanii, a także Polsce (w 2009 roku przewodniczącym został Jerzy Buzek).
"Jestem kobietą z małej wyspy pośrodku morza na południu Europy. Wiem, co to znaczy być postrzeganym jako ktoś słabszy. Wiem, co to znaczy być szufladkowanym" – mówiła Metsola podczas wystąpienia przed głosowaniem nad jej kandydaturą.
To zresztą nie pierwszy tego typu przełom w karierze Metsoli – kiedy w 2013 roku została europosłanką, była jedną z pierwszych trzech kobiet ze swojego kraju w PE. Ale polityczka była związana z Brukselą już wcześniej. Po ukończeniu studiów prawniczych na Malcie skończyła prestiżowe kolegium europejskie w Brugii. Po akcesji Malty do UE w 2004 roku pracowała w stałym przedstawicielstwie kraju przy UE, skąd przeszła do zespołu doradców Catherine Ashton, ówczesnej szefowej unijnej dyplomacji.
W PE Metsola chwalona była za silne poglądy na temat obrony praworządności i działań na rzecz mniejszości, w tym LGBT+ i jednocześnie krytykowana przez siły liberalne za konserwatywne podejście do kwestii aborcji. Malta jest jednym z krajów w UE, w którym obowiązują jedne z najsurowszych przepisów aborcyjnych w Europie. Lewica i liberałowie wytykali Metsoli, że konsekwentnie wstrzymywała się od głosowania lub głosowała przeciwko rezolucjom PE na temat aborcji czy zdrowia reprodukcyjnego oraz nie potępiła zaostrzenia tego prawa przez Polskę.
Chociaż Metsola miała ambitne nadzieje na zreformowanie PE, szybko zderzyła się z rzeczywistością. Jej pierwsza kadencja toczyła się w cieniu afer korupcyjnych w PE. Chodziło zwłaszcza o skandal Katargate, kiedy okazało się, że część eurodeputowanych, w tym wiceprzewodnicząca PE Greczynka Eva Kaili, miała przyjmować łapówki od przedstawicieli Kataru i Maroka. Metsola, zamiast reform usprawniających działanie PE, musiała zatem przedstawić listę reform wzmacniających przejrzystość instytucji i zabezpieczających ją przed łapówkarstwem.
Mimo to, kiedy po wyborach do PE w Brukseli rozgorzała debata nad podziałem prominentnych unijnych stanowisk, nazwisko Metsoli od razu pojawiło się w przewidywaniach ekspertów. Chociaż Parlament Europejski ma pełną niezależność w kwestii wyboru własnego szefa, wiadomo było, że zwycięska EPL będzie chciała starać się o funkcję nie tylko w Komisji, ale też w europarlamencie i promować tam kandydaturę Maltanki.
W nowej kadencji Metsola będzie musiała zmierzyć się z rosnącymi w siłę ugrupowaniami skrajnej prawicy. Chociaż przed wyborami do PE i tuż po nich eksperci szacowali, że takie partie nie odegrają znaczącej roli w nowym europarlamencie, to w ostatnich dniach w PE powstały dwie frakcje skrajnej prawicy. Jedna z nich - Patrioci dla Europy, których utworzenie zainicjował premier Węgier Viktor Orban - stała się trzecią siłą polityczną w izbie. Już zapowiedziała się, że chce mieć wpływ na legislację i sposób funkcjonowania PE. Sama Metsola w wypowiedziach dla mediów nie ukrywała zresztą niepokoju tym, że do instytucji "weszły siły zamierzające niszczyć Europę od środka".
Prywatnie Maltanka jest matką czwórki chłopców, których wychowuje ze swoim mężem, Finem Ukko Metsolą.
Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
ang/