Z dotychczasowych, nieostatecznych wyników wyborów prezydenckich w USA wynika, że kandydat republikanów Donald Trump jest bliski pokonania kandydatki demokratów Kamali Harris i powrotu po czterech latach do Białego Domu.
Przydacz w środę w Studiu PAP ocenił, że wygrana Trumpa oznacza wzrost znaczenia roli Polski w Europie, ze szczególnym uwzględnieniem Europy Środkowej. "Trump był politykiem, który stawiał na Polskę i naszą politykę w ramach Europy Środkowej" - dodał.
"Reakcja Europy Zachodniej będzie dość wstrzemięźliwa, jeśli chodzi o temperaturę relacji z Donaldem Trumpem, tym bardziej będzie więc rosła rola Polski. Pytanie, czy Polski rząd i dyplomacja będzie miała możliwości oddziaływania na tę politykę" - pytał polityk PiS.
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) November 6, 2024
Z drugiej strony, zdaniem Przydacza, zwycięstwo republikanów w USA będzie asumptem do zwycięstwa polskiej centroprawicy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. "Wygrana Trumpa na pewno doda animuszu polskiej prawicy" - podkreślił.
Były szef prezydenckiego BPM powiedział, że gdyby miał doradzać prezydentowi Andrzejowi Dudzie, to jeszcze za jego kadencji powinien odbyć się szczyt inicjatywy Trójmorza, podczas którego mogłaby odbyć się ostatnia wizyta Trumpa w czasie kończącej się prezydentury Dudy. Zaznaczył, że Trump był zwolennikiem rozpoczętej przez polskiego prezydenta inicjatywy. (PAP)
Rozmawiał Adrian Kowarzyk
amk/ itm/ ktl/ know/