W czwartek w Sejmie odbyła się debata nad czterema projektami ustaw zmieniającymi prawo antyaborcyjne. Dwa z nich złożyła Lewica, a po jednym Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga - PSL i Polska 2050.
PAP zapytała polityków PSL, czy poprą skierowanie wszystkich tych projektów do dalszych prac w komisji. Głosowanie w tej sprawie ma odbyć się w piątek.
Poseł Marek Sawicki podkreślił, że będzie głosował przeciwko projektom. "Być może przy naszym się wstrzymam, ale tego jeszcze nie wiem" - dodał.
Wiceminister rolnictwa, poseł Stefan Krajewski powiedział, że PSL od dłuższego czasu mówiło, że ważny jest powrót do kompromisu aborcyjnego i referendum w tej sprawie, czyli oddanie głosu wszystkim obywatelom, a nie decyzja 460 posłów.
Dopytywany, czy poprze skierowanie wszystkich czterech projektów do dalszych prac w komisji, Krajewski odparł, że jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji. "Na pewno przy projekcie Trzeciej Drogi nie ma problemu, ale co do pozostałych, to jeszcze decyzja nie podjęta" - podkreślił.
Posłanka Urszula Nowogórska zaznaczyła, że jest reprezentantką "tego bardziej konserwatywnego skrzydła". "Dlatego, jeżeli chodzi o projekt Trzeciej Drogi, to myślę, że będę za, natomiast co do pozostałych projektów, to rozważam możliwość albo wstrzymania się albo bycia przeciw" - oświadczyła.
Poseł Mirosław Maliszewski, pytany czy zagłosuje za skierowaniem wszystkich projektów do komisji odparł, że jeszcze będzie to analizować. "U nas w tej sprawie nie występuje dyscyplina klubowa. Chciałbym, żeby projekty, które są kierowane do Sejmu z różnych stron jednak uzyskiwały światło dzienne, żeby można było na ten temat podjąć dyskusję. I tak na pewno zachowam się w sprawie projektu Trzeciej Drogi, nad pozostałymi projektami jeszcze się waham" - powiedział Maliszewski.
Minister rozwoju i technologii, poseł Krzysztof Hetman powiedział w czwartek w radiu Zet, że wszystkie cztery projekty ustaw dot. aborcji powinny zostać przegłosowane przez Sejm. "Powinny pójść do komisji i być procedowane; myślę, że tak się stanie" - powiedział.
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany w środę w Sejmie, czy PSL poprze skierowanie wszystkich czterech projektów dot. aborcji do komisji odparł, że w Stronnictwie od 30 lat istnieje tradycja, że w sprawach światopoglądowych każdy głosuje zgodnie z własnym sumieniem. "Na pewno ja będę głosował za projektem, który złożyliśmy, żeby trafił do dalszych prac w komisji, w innych sprawach wstrzymam się od głosu" - oświadczył szef PSL.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że każdy z posłów i posłanek PSL ma prawo zadecydować o tym, jak będzie głosować.
Dwa projekty dot. aborcji w listopadzie złożyła Lewica: jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania.
Pod koniec stycznia do Sejmu wpłynął projekt grupy posłów klubu KO, który zakłada, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Z kolei pod koniec lutego Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) złożyła w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny i ochronie płodu ludzkiego, który "odwraca" wyrok TK z 2020 r.; wprowadza on na powrót do ustawy przepis, zgodnie z którym można przerwać ciążę, gdy "wyniki badań wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu". Byłoby to dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej. (PAP)
autor: Edyta Roś
gn/