Psychiatra: depresję maskowaną nie zawsze właściwie rozpoznajemy
W przypadku depresji maskowanej nie widać kluczowych objawów, np. obniżonego nastroju, spadku aktywności czy utraty zdolności do odczuwania radości – powiedział PAP prof. Marcin Wojnar, psychiatra. Dodał, że choroba może się manifestować np. dolegliwościami bólowymi.

Psychiatra zaznaczył, że w przypadku depresji maskowanej kluczowe objawy są ukryte, natomiast na pierwszy plan wychodzą inne, które mogą być mylące, „dlatego nie zawsze depresję maskowaną właściwie rozpoznajemy” - wskazał.
Wyjaśnił, że to mogą być na przykład objawy somatyczne: dolegliwości bólowe – w obrębie głowy, klatki piersiowej, czy w innych częściach ciała, które nie poddają się leczeniu i nie można ich wytłumaczyć poprzez jakąś chorobę somatyczną.
Prof. Wojnar podkreślił, że - co ciekawe - w przypadku depresji maskowanej, te „objawy bólowe pojawiają się w określonych porach roku, zazwyczaj na wiosnę i jesienią, bo to są dwie pory roku, kiedy nasila się występowanie depresji”.
Ale, jak podał lekarz, może się zdarzyć i tak, że ból będzie dominować w określonej porze dnia. „Najczęściej w godzinach porannych, gdyż z reguły objawy depresyjne są bardziej nasilone rano, a samopoczucie się poprawia po południu i wieczorem” - powiedział.
Specjalista zauważył, że w depresji maskowanej mogą się także pojawić objawy lękowe lub natręctwa wysuwające się na plan pierwszy. „Jednym z jej objawów bywa także używanie substancji psychoaktywnych, np. picie alkoholu” - zaznaczył.
Prof. Wojnar przyznał, że do końca nie wiadomo, dlaczego objawy depresji nasilają się właśnie jesienią i wiosną. "Jesienną depresję próbuje się tłumaczyć tym, że jest mniejsza ilość promieniowania słonecznego, że dzień się skraca, a dodatkowo my w Polsce mamy jesienią dużą ilość pochmurnych, deszczowych dni, co wszyscy dotkliwie odczuwamy" - zaznaczył.
Dodał, iż trudno mu wyjaśnić, dlaczego akurat wiosną zwiększa się fizjologiczna podatność na depresję, "niemniej jednak w badaniach naukowych udowodniono, że tak właśnie jest" - zaznaczył.
W ocenie naukowca depresji można zapobiegać. "Wszystkim zmagającym się z depresją, jak też tym, którzy jej nie doświadczyli, rekomendowałbym praktykowanie różnego rodzaju aktywności, które potrafią zbudować nieco większą odporność na stres i pomóc w wyregulowaniu negatywnych emocji" - zaapelował.
Jak wskazał, chodzi nie tylko o prowadzenie zdrowego trybu życia, stosowanie zdrowej diety, czy unikanie stresów, ale przede wszystkim zwrócenie uwagi na aktywność fizyczną, której rola jest niebagatelna, nie tylko dla zdrowia fizycznego, ale przede wszystkim psychicznego.
Jego zdaniem, warte polecenia są także odkryte i przebadane już wiele lat temu przez Japończków "kąpiele leśne". "To nic innego, jak przebywanie w lesie, ekspozycja na przyrodę, kontakt z naturą, zwłaszcza ze zwierzętami" - wyjaśnił.
23 lutego obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, został on ustanowiony przez Ministra Zdrowia w 2001. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw.
Autorka: Mira Suchodolska (PAP)
mir/ mow/kgr/