Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek wygłosił orędzie podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu X. Zadeklarował w nim m.in. gotowość do współpracy z nowo wybranym parlamentem i podkreślał, że drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte.
W rozmowie z PAP Radosław Fogiel wskazał, że podczas orędzia "prezydent pokazał, że jego główną troską jest debata, polska racja stanu i parlamentaryzm".
"Prezydent odwoływał się do wielu źródeł polskiej niepodległości cytując wielu ojców polskiej niepodległości. Podkreślał dobre zwyczaje parlamentarne, apelował o nie. To było bardzo dobre, bardzo spokojne orędzie" - ocenił polityk PiS.
"Prezydent stanowczo akcentował to, co w jego ocenie jest najważniejsze - solidarność, bezpieczeństwo i jasno nakreślał granice, gdzie będzie korzystał ze swoich kompetencji. Równocześnie zaapelował też do potencjalnej większości, aby nie traktowali go jako jakiegoś usprawiedliwienia i od razu nie skreślali swoich obietnic. Przypomniał przy tym, jak ważne jest dotrzymywanie słowa złożonego wyborcom" - podkreślił. Fogiel został też zapytany, jak ocenia słowa prezydenta, aby każdy klub parlamentarny miał reprezentanta w Prezydium Sejmu. "Prezydent chciałby, podobnie jak zrobił z gestem podania dłoni wszystkim siedzącym w pierwszych rzędach, żeby być patronem pewnego konsensusu, jeśli chodzi o funkcjonowanie Sejmu. Myślę, że to dobra droga dla prezydenta" - powiedział.
Prezydent zapowiedział też, że "będzie stał na straży najważniejszych osiągnięć ostatnich ośmiu lat", które, jak ocenił, były dobrym okresem. Jak mówił, "wsparcie dla rodzin, kluczowe programy społeczne 500+, a już wkrótce 800+, obniżenie wieku emerytalnego, wsparcie dla emerytów i wiele innych - muszą zostać utrzymane". Podkreślił też znaczenie bezpieczeństwa, które, jak apelował, powinno być przedmiotem ponadpartyjnej zgody. Wyraził nadzieję, że m.in. zostanie utrzymany poziom wydatków 4 proc. PKB na obronność, a programy rozwoju sił zbrojnych będą kontynuowane.
Andrzej Duda mówił, że nie zgodzi się "na próby podważania i lekceważenia konstytucyjnych uprawnień prezydenta oraz, że nie zgodzi się na obchodzenie czy naginanie prawa. Jeżeli uznam, że jakieś rozwiązanie budzi wątpliwości prawne nie zawaham się skorzystać z weta - podkreślił". (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
sma/