Rafał Trzaskowski: na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem

2024-11-21 20:52 aktualizacja: 2024-11-22, 07:38
Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/	Artur Reszko
Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/ Artur Reszko
Biorący udział w prawyborach w KO prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapewnił, że na spotkania wyborcze jeździ prywatnym samochodem i sam płaci za paliwo, a za salę - ten, kto zaprasza go na spotkanie. Polityk nie widzi też powodu, aby brać urlop w stołecznym ratuszu, jeśli zostanie kandydatem na prezydenta kraju.

Trzaskowski, który w czwartek po południu spotkał się z mieszkańcami Piaseczna, poinformował, że to spotkanie kończy jego kampanię przed prawyborami w Koalicji Obywatelskiej. W piątek od godz. 8 rano działacze KO będą głosować w prawyborach, w których startuje właśnie Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski.

Podczas spotkania w Piasecznie padł zarzut, że prezydent Warszawy finansuje swoją kampanię z pieniędzy podatników, a nie z prywatnych środków. Polityk był również pytany, czy jeśli zostanie kandydatem KO na prezydenta, to zamierza wziąć urlop w stołecznym ratuszu i przekazać zarządzanie miastem swoim zastępcom.

Trzaskowski zapewnił, że na spotkania w całej Polsce w ramach prekampanii jeździ prywatnym samochodem i sam płaci za benzynę. "Natomiast jestem wszędzie zapraszany i przyjęliśmy tego typu regułę, że jeżeli ktoś mnie zaprasza do jakiejś sali, to zapraszający płaci za salę. Za wszystkie inne koszty płacimy my, uważam, że to jest całkowicie naturalne" - powiedział wiceszef PO.

Zaznaczył też, że w czasie trwającej prekampanii spotykał się z wyborcami po pracy i w weekendy. "Więc teraz jest pytanie dlaczego ja mam brać urlop? Ja jestem przyzwyczajony do tego: ja zawsze studiowałem na dwóch kierunkach, pracowałem zarobkowo w liceum i miałem dosyć bujne życie. Po prostu robiłem wszystko naraz i byłem w stanie się na tym skupić" - powiedział Trzaskowski.

Wyliczył zadania, które zrealizował w czwartek jako prezydent Warszawy.

"Jeżeli ja przyjeżdżam (na spotkanie z wyborcami - PAP), jest godzina 19.30, to dlaczego mam brać urlop? Albo dlaczego ktoś się mnie pyta, czy ja powinienem wziąć urlop w weekend?" - pytał samorządowiec. Zapowiedział jednocześnie, że weźmie urlop na ostatnie tygodnie kampanii wyborczej, jeśli zostanie kandydatem na prezydenta.

Prawybory w KO odbędą się w piątek. Działacze partii wchodzących w skład Koalicji, czyli PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych, o godzinie 8 otrzymają SMS-y, w których będzie objaśnione, jak oddać głos. Żeby zagłosować, w SMS-ie zwrotnym będą musieli podać numer przypisany do kandydata, na którego chcą oddać głos. Numer 1 to Rafał Trzaskowski, numer 2 Radosław Sikorski.

Wyniki będą podane w sobotę ok. godz. 13.

Wyłoniony w głosowaniu kandydat KO na prezydenta ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program.(PAP)

reb/ par/gn/