Raport MFW: konflikty i ryzyko wojny handlowej mogą zaciążyć na globalnej gospodarce
Raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) opublikowany we wtorek głosi, że prognoza wzrostu światowego PKB wynosi 3,2 proc., przyspiesza gospodarka USA, ale na globalnym rozwoju mogą zaciążyć poważnie konflikty zbrojne i ewentualna wojna handlowa.

MFW szacuje obecnie, że w 2024 roku globalny wzrost gospodarczy wyniesie 3,2 proc., co oznacza, że Fundusz nie zmienia swojej prognozy z lipca, jednak w 2025 roku światowe PKB skurczy się nieznacznie (o jedną dziesiątą punktu procentowego), a pięcioletnia perspektywa globalnego wzrostu jest "mierna" i utrzyma się na poziomie 3,1 proc., znacznie poniżej trendu sprzed wybuchu pandemii Covid-19.
Fundusz skorygował nieznacznie w górę prognozę wzrostu PKB USA w 2024 roku i ma on wynieść 2,8 proc. Motorem amerykańskiej gospodarki jest większa niż się spodziewano konsumpcja będąca pochodną wzrostu zarobków i cen aktywów. W stosunku do szacunków z lipca MFW podwyższył prognozę wzrostu PKB USA w 2025 roku do 2,2 proc., o trzy dziesiąte punktu procentowego, co oznacza pewne spowolnienie trendu wzrostowego.
MFW podwyższył też prognozy dla Wielkiej Brytanii i Brazylii, jednak obniżył je dla strefy euro, Rosji, Chin i Japonii. Oczekuje się, że wzrost PKB Chin w 2024 roku wyniesie 4,8 proc., a w roku następnym - 4,5 proc., natomiast spadek dynamiki tej gospodarki MFW zaliczył do globalnych zagrożeń ekonomicznych.
Wzrost gospodarki Rosji jest podtrzymywany przez wydatki na zbrojenia, jednak ciążą na niej zachodnie sankcje; w 2024 roku PKB wzrośnie o 3,6 proc., ale w kolejnym roku spowolni do 1,3 proc.
Wzrost PKB Niemiec "będzie zerowy" ze względu na kłopoty sektora przemysłowego, co pociągnie w dół rozwój całej strefy euro, który w 2024 roku wynieście 0,8 proc. a w 2025 roku 1,2 proc. - relacjonuje Reuters.
Raport MFW głosi też, że poważny ryzykiem dla globalnej gospodarki byłyby podwyżki ceł i reakcje odwetowe partnerów handlowych, jednak Fundusz nie wskazał bezpośrednio na plany Donalda Trumpa, który ogłosił, że jeśli wygra wybory prezydenckie w USA to nałoży ogólne 10-procentowe taryfy na dobra importowane i 60-procentowe cła na import z Chin.
Kolejnym zagrożeniem geopolitycznym jest eskalacja wojny Rosji przeciwko Ukrainie i konfliktu zbrojnego na Bliskim Wschodzie prowadząca do wzrostu cen ropy oraz innych surowców i towarów.
Fundusz ostrzega w raporcie przed protekcjonizmem obliczonym na chronienie sektorów przemysłowych i rynków pracy poszczególnych krajów, podkreśla też, że taka polityka nie prowadzi do trwałego wzrostu stopy życiowej.
"Wzrost gospodarczy powinien być pochodną ambitnych reform wewnętrznych, prowadzących do ożywienia innowacji i sektora technologii, wzrostu konkurencyjności (...) dalszej integracji ekonomicznej i stymulowania produktywnych inwestycji sektora prywatnego" - napisano w raporcie.
"Ograniczenie imigracji w gospodarkach rozwiniętych" może zaciążyć na rynkach pracy oraz zwiększyć presję inflacyjną - ostrzegł Fundusz.
Główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas powiedział, że "wygląda na to, iż globalna walka z inflacją w dużej mierze została wygrana", natomiast w gospodarce USA widoczne jest "miękkie lądowanie", a ponadto "konsumpcja jest na bardzo dobrym poziomie, a jednocześnie spowalnia inflacja".
Opublikowanie półrocznego raportu przez Fundusz wiąże się z rozpoczęciem w Waszyngtonie jesiennej sesji MFW i Banku Światowego. (PAP)
fit/ ap/ ep/