"Nigdy wcześniej nie osiągnęliśmy poziomu 1000" w Lahore" - powiedział Jahangir Anwar, starszy urzędnik ds. ochrony środowiska w lokalnych władzach. Jak dodał stężenie zanieczyszczeń pyłowych PM2,5 w sobotę było 80 razy wyższe, niż poziom uznawany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za dopuszczalny. Urzędnik zapowiedział, że smog będzie utrzymywał się w mieście przez następne trzy lub cztery dni.
Władze podjęły decyzję o odwołaniu wszystkich zajęć sportowych na otwartej przestrzeni w szkołach na trzy miesiące. Mieszkańcom zakazano używania riksz motorowych, wstrzymano prace budowlane, a uliczni sprzedawcy, którzy gotują na otwartym ogniu, muszą zamykać swoje punkty o godz. 20. Od poniedziałku połowa pracowników w firmach publicznych i prywatnych przejdzie na pracę zdalną.
Przyczyną zanieczyszczenia powietrza jest niska jakość spalin, kontrolowane przez rolników wypalanie ściernisk pod nowy zasiew oraz ochłodzenie powietrza, w tym wiatr nadciągający znad Pendżabu, indyjskiego stanu graniczącego z Pakistanem.
Duże zanieczyszczanie powietrza w sobotę odnotowano także w Pekinie, Delhi oraz Kalkucie. W Warszawie wskaźnik AQI wyniósł 24.
Wskaźnik AQI na poziomie 0-50 jest uważany za dobry, podczas gdy zanieczyszczenie pomiędzy 400-500 ma bardzo negatywny wpływ na zdrowych ludzi i stanowi duże zagrożenie dla osób zmagających się z chorobami. Wartość powyżej 800 uznawana jest za śmiertelne zagrożenie. (PAP)
mzb/ mal/kgr/