W dniu 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej Robert Bąkiewicz wraz z wiceministrem sprawiedliwości Sebastianem Kaletą i wiceministrem rolnictwa Januszem Kowalskim złożyli wieniec i zapalili znicze pod tablicą upamiętniającą pierwsze bombardowanie Warszawy przez Niemców w 1939 r. na ulicy Obozowej 76.
"Spotykamy się dzisiaj tutaj, 1 września w kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej brutalnej, zdradzieckiej napaści Niemiec na Polskę. W tym miejscu były pierwsze ofiary cywilne II wojny światowej w Warszawie. W tym miejscu zaczęła się wojna w Warszawie i chcieliśmy być tutaj co roku, żeby pamiętać o tych tragicznych wydarzeniach" - powiedział Bąkiewicz później na konferencji prasowej.
Jak mówił, "jesteśmy tutaj po to, żeby nie tylko wspominać te wydarzenia, nie tylko oddać cześć ofiarom, obrońcom Rzeczpospolitej, ale również po to, żeby pamiętać o tym, że do dnia dzisiejszego Republika Federalna Niemiec nie rozliczyła się za II wojnę światową".
"Z tego miejsca domagamy się tego, żeby Republika Federalna Niemiec wypłaciła Polsce reparacje i odszkodowania, których do tej pory nie zapłaciła. Z tego miejsca również chcemy apelować do polskich obywateli, do Polaków o to, żeby zaangażowali się w inicjatywę obywatelską +RozliczaMY Niemców+, która ma wspierać polski rząd, polskie władze w wymieraniu presji na Republikę Federalną Niemiec" - zaznaczył Bąkiewicz.
Dodał, że wszystkie informacje odnośnie tej inicjatywy znajdują się na stronie internetowej www.reparacje.info "Tam można pobrać arkusze do zbierania podpisów, musimy ich zebrać 100 tys. po to, żeby ta obywatelska inicjatywa weszła pod głosowanie Sejmu" - podkreślił Bąkiewicz.
Sebastian Kaleta również oznajmił, że dziś oddajemy hołd tym, których Niemcy wymordowali w czasie II wojny światowej. Jak dodał, 84 lata temu to właśnie przy ul. Obozowej 76 spadła pierwsza bomba w Warszawie. "To w tym miejscu rozpoczęła się wieloletnia gehenna mieszkańców polskiej stolicy zakończona zrównaniem miasta z ziemią przez Niemców, którzy z nienawiści do Polski, z nienawiści do Polaków nie tylko ich chcieli wymordować, ale także pozbawić własnej stolicy, własnego dziedzictwa kulturowego, własnego dziedzictwa materialnego i duchowego" - podkreślił wiceszef MS.
Zaznaczył, że Polska domaga się reparacji od Niemiec. "Te krzywdy nie zostały do dzisiaj naprawione, dlatego trzeba o tym przypominać, trzeba mówić o tym, że te gigantyczne, niewyobrażalne zbrodnie niemieckie nie zostały rozliczone. I w tym miejscu symbolicznie oddajemy hołd wszystkim mieszkańcom cywilnym Warszawy, którzy stracili życie przez agresję Niemiec" - mówił Kaleta.
Janusz Kowalski wspomniał o swoim dziadku, Franciszku Roch Kowalskim, który we wrześniu 1939 r. walczył jako żołnierz Wojska Polskiego z niemieckim najeźdźcą, "który zdradziecko zaatakował Rzeczpospolitą". "Dzisiaj w 84. rocznicę tej zdradzieckiej, niemieckiej napaści wtedy, kiedy będziemy ze strony również polityków niemieckich słyszeć okrągłe słowa - ,,przepraszam, pamiętamy", my odpowiadamy jako Polski naród, że żądamy reparacji" - dodał.
"Jestem zwolennikiem tego, aby ta sprawa była konsekwentnie podnoszona na każdym forum międzynarodowym i krajowym. Jesteśmy - jako naród Polski, jako Polacy - zobowiązani do tego i winni tym warszawiakom, tym Polakom, którzy tutaj na Obozowej 76 zginęli, którzy nie puścili swoich dzieci do szkoły 1 września ponieważ ten budynek, to całe osiedle zostało zbombardowane" - podkreślił wiceminister. "Rozliczymy Niemców i konsekwentnie będziemy domagać się reparacji, ponieważ zbrodnia musi być ukarana i rozliczona" - dodał Kowalski.
1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.
3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN, sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie. (PAP)
autor: Edyta Roś
nl/