Robert Telus: domagamy się wycofania skargi Ukrainy do WTO przeciwko Polsce, a nie jej zawieszenia

2023-10-05 17:01 aktualizacja: 2023-10-05, 22:52
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Fot. PAP/	Tomasz Gzell
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus. Fot. PAP/ Tomasz Gzell
Jeżeli chcemy poprawić warunki relacji Polski i Ukrainy to skarga do WTO powinna być wycofana, a nie zawieszona. Domagamy się jej wycofania, bo jest ona bezpodstawna i absurdalna - powiedział w czwartek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus.

Jak poinformował w czwartek wiceminister gospodarki Ukrainy Taras Kaczka, Ukraina zawiesiła skargi przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom w Światowej Organizacji Handlu (WTO) i pracuje nad "całościowym rozwiązaniem" sporu.

Odnosząc się do tych słów polski minister rolnictwa podkreślił, że jest to na razie jedynie informacja medialna i - jak dodał - nie wiadomo do końca, co ona oznacza.

"Nie wiemy, co znaczy, że skarga jest zawieszona. My domagamy się wycofania skargi, bo jest ona bezpodstawna i absurdalna. Jak może ukraiński rząd składać skargę na polski rząd, że polski rząd pomaga polskiemu rolnikowi. To wielki absurd. I nasz apel do strony ukraińskiej jest taki: jeżeli chcemy poprawić warunki naszych relacji to ta skarga powinna być po prostu wycofana, a nie mówić o jakimś zawieszeniu" – zaznaczył Telus.

Dodał, iż Polska nie ma jeszcze potwierdzenia z WTO, że zawieszenie skargi ze strony Ukrainy zostało już złożone. "Pytamy też pana wiceministra (Kaczki - PAP), co znaczy zawieszenie. Domagamy się wycofania tej skargi, a nie zawieszenia" – podkreślił szef resortu i rozwoju wsi.

Wiceminister Kaczka w rozmowie z dziennikarzami oświadczył: "Widzimy, że ten problem będzie wyeliminowany w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. (...) Tak więc, póki poszukujemy praktycznego rozwiązania, nasze spory w WTO na dzisiaj są zawieszone".

Ukraiński wiceminister podkreślił, że Ukraina wciąż jest na etapie konsultacji. "Nie powołaliśmy organu roboczego do prowadzenia sporu (w WTO-PAP), jesteśmy na etapie konsultacji. Skierowaliśmy sprawę do WTO, a na konsultacje jest 60 dni" - przypomniał. Zapewnił jednocześnie, że stronie ukraińskiej zależy na znalezieniu "konstruktywnej decyzji w ramach całej Unii Europejskiej".

Komisja Europejska na początku maja wprowadziła zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września.

Embargo zniesiono 15 września br. na podstawie postanowienia KE, ale Polska, Węgry i Słowacja przedłużyły je. W związku z tym władze w Kijowie złożyły na trzy kraje skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ponieważ Słowacja i Ukraina uzgodniły utworzenie systemu licencji dotyczącego handlu produktami zbożowymi, władze w Kijowie zgodziły się wstrzymać skargę do WTO przeciwko Słowacji. (PAP)

autor: Bartłomiej Pawlak
gn/