Rosja użyła międzykontynentalnej rakiety balistycznej, zdolnej przenosić ładunki jądrowe

2024-11-21 10:00 aktualizacja: 2024-11-21, 17:54
Rosyjski mobilny międzykontynentalny pocisk balistyczny. Fot. EPA/Yonhap South Korea
Rosyjski mobilny międzykontynentalny pocisk balistyczny. Fot. EPA/Yonhap South Korea
W czwartkowym ataku na Ukrainę Rosja użyła m.in. międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM), odpalonej z rosyjskiego obwodu astrachańskiego – powiadomiły ukraińskie Siły Powietrzne. Taki pocisk może przenosić ładunki jądrowe, a jego zasięg wynosi do 6 tys. km.

Balistyczna rakieta międzykontynentalna, którą wojsko rosyjskie wykorzystało w czwartek w ataku na Ukrainę, to RS-26 Rubież. Kreml zastosował tę zdolną do przenoszenia ładunków jądrowych broń po raz pierwszy – poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.

„Według źródeł Ukrainskiej Prawdy chodzi o rakietę średniego zasięgu RS-26 Rubież” – napisał portal.

Wcześniej o użyciu międzykontynentalnej rakiety balistycznej nieznanego typu powiadomiły ukraińskie siły powietrzne. Oświadczyły, że została ona wystrzelona z obwodu astrachańskiego w Rosji.

W środę ukraiński portal militarny Defence Express, odnosząc się do niebezpieczeństwa użycia przez Rosjan międzykontynentalnego pocisku balistycznego, analizował możliwości rakiety RS-26 Rubież.

RS-26 Rubież jest pociskiem balistycznym średniego zasięgu i zasadniczo jest reinkarnacją słynnego radzieckiego RSD-10 Pionier” – pisał portal. „Jedne źródła wskazują, że będzie to testowy wystrzał z poligonu Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim, inne mówią, że będzie to wystrzał bojowy, co jest skrajnie mało prawdopodobne” – oceniał Defence Express.

Według portalu prace nad RS-26 Rubież rozpoczęły się nie później niż w 2006 r. i prowadzone były w tajemnicy, gdyż naruszało to traktat o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu INF z 1987 r.

„Dokładne charakterystyki RS-26 Rubież są obecnie nieznane. Wśród najbardziej wiarygodnych informacji znana jest masa startowa w granicach 40-50 ton, zasięg do 6000 km i wyposażenie w postaci czterech oddzielnych głowic bojowych o mocy 0,3 Mt każda" – pisał Defence Express.

We wtorek rosyjski dyktator Władimir Putin zatwierdził nowelizację doktryny nuklearnej, która przewiduje, że podstawą użycia przez Moskwę broni jądrowej byłoby "krytyczne zagrożenie" suwerenności i integralności terytorialnej Białorusi i Rosji lub udostępnienie "terytorium i zasobów" do agresji na Rosję.

Była to odpowiedź na niepotwierdzone dotąd oficjalnie informacje o udzieleniu przez administrację USA pozwolenia Ukrainie na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji. We wtorek Ukraina i Rosja poinformowały, że Kijów użył amerykańskich rakiet ATACMS do uderzenia w rosyjski skład amunicji w obwodzie briańskim, ok. 130 km od granicy z Ukrainą. Pojawiły się także informacje, że Ukraina po raz pierwszy ostrzelała cele w Rosji brytyjskimi pociskami dalszego zasięgu Storm Shadow.

Z Kijowa Jarosław Junko

 

(PAP)

jjk/ akl/ kp/